Anna Czukiewska, koordynator programu medycznego mówi, że po przebadaniu prawie 300 osób nie stwierdzono schorzeń, których przyczyną mogłyby być wyziewy z kopalni.
Badania przeprowadzono po protestach społecznych mieszkańców gminy Jerzmanowa. Ludzie obawiali się silnych wyziewów, wydostających się z szybu Św. Jakub. Zdaniem protestujących, są one szkodliwe dla zdrowia mieszkających w sąsiedztwie szybu ludzi.
KGHM zlecił badania gazów naukowcom z łódzkiego Instytutu Medycyny Pracy, którzy właśnie zakończyli przeprowadzanie analiz. Ich zadanie polegało na ocenie „ryzyka potencjalnych skutków zdrowotnych związanych z emisją i emisją substancji chemicznych wydzielających się z szybów wydechowych ZG Polkowice – Sieroszowice”.
W powietrzu wokół kopalni zidentyfikowano siarkowodór, a także niektóre węglowodory ropopochodne, występujące zwykle w otoczeniu przemysłu. Ale żadna z tych substancji nie przekraczała dopuszczalnych norm.
Prof. dr hab. Sławomir Czerczak, kierownik projektu powiedział, że poza siarkowodorem w powietrzu znalazły się również znikome ilości ksylenu, toluenu i benzenu.
– Te związki towarzyszą nam niestety wszędzie, gdzie mamy do czynienia z przemysłem maszynowym i samochodowym, więc ich obecność nas nie zdziwiła. Ilości związków ropopochodnych były jednak tak małe, że również nie możemy mówić o jakimkolwiek negatywnym wpływie na ludzkie zdrowie. Co bardzo ważne, brak jakiegokolwiek szkodliwego oddziaływania powietrza na ludzi potwierdzają też kompleksowe badania medyczne, zorganizowane przez KGHM dla mieszkańców Jerzmanowej i okolic – podkreśla prof. Czerczak.
Św. Jakub to jeden z najnowocześniejszych zakładów w KGHM
Wiadomo, że odór z kopalni związany jest z eksploatacją górniczą
Roman Tomczak/GN
Anna Czukiewska, koordynator programu medycznego dodaje, że przebadano bardzo szczegółowo prawie 300 osób i nie stwierdzono żadnych specyficznych dolegliwości ani schorzeń, które mogłyby być spowodowane przez gazy wydostające się z kopalni.
Te wyniki potwierdzają wcześniejsze badania powietrza wokół szybu, należącego do Zakładów Górniczych Polkowice-Sieroszowice.
Wraz z wydalanym z wyrobisk kopalnianych powietrzem, na powierzchnię wydostaje się siarkowodór oraz tzw. związki odoroczynne.
Wiadomo, że ma to bezpośredni związek z prowadzoną eksploatacją. Jest to zjawisko niespotykane wcześniej w światowym górnictwie.
– Od wielu miesięcy KGHM wspólnie z naukowcami i przedstawicielami międzynarodowych firm szuka sposobów skutecznej neutralizacji gazów, dbając jednocześnie o bezpieczeństwo górników i jakość życia okolicznych mieszkańców – informują pracownicy Departamentu Komunikacji.
– Specjaliści z Centrum Badania Jakości we współpracy z czeskim Centrum Laboratoriów Higienicznych Stale prowadza także stały monitoring powietrza wokół szybu - zapewniają.