Do pobicia rekordu z 1921 r. zabrakło 4,6 st. Celsjusza, ale Legnica i tak była najgorętszym miejscem w Polsce. W piątek 7 sierpnia termometry pokazały tam 35,6 st. Celsjusza w cieniu i 42 w pełnym słońcu.
Zgodnie z zapowiedziami syno- ptyków nad Polską przeszła fala tropikalnych upałów. Prognozowano, że w Legnicy – polskim biegunie ciepła – wyniesie ona 40 stopni. Tak się nie stało, jednak wytrzymać i tak było trudno.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.