Uczestnicy XIII Legnickich Dni Chrześcijańskich mogli bliżej poznać niemały problem rozpoczynającego posługę prymasa Stefana Wyszyńskiego.
W ramach trwających XIII Legnickich Dni Chrześcijańskich inauguracyjny wykład pt. „Kardynał Stefan Wyszyński wobec polskiej administracji kościelnej” wygłosiła dr hab. Kazimiera Jaworska, prof. PWT.
Prelegentka przedstawiła sytuację Polaków, którzy niedługo po zakończeniu II wojny światowej zaczęli osiedlać się na ziemiach przyznanych Polsce zgodnie z postanowieniami konferencji poczdamskiej. - Przez wojenną zawieruchę ludzie czuli się bardzo niepewni, niektórzy nawet nie rozpakowywali swoich kufrów - mówiła dr Jaworska.
W 1948 r. prymasem Polski został wybrany ówczesny biskup lubelski Stefan Wyszyński, który musiał spędzić wiele czasu na zgłębianiu tego, co jego poprzednik, pochodzący ze Śląska prymas August Hlond, znał bardzo dobrze: poznać niełatwą sytuację Polaków na Ziemiach Odzyskanych. Kard. Hlond ustanowił tam co prawda pięć administratur apostolskich, jednak to nie uspokoiło sytuacji.
Głównym problemem, przed którym stanął nowo wybrany prymas Polski, była kwestia usankcjonowania przez Watykan polskiej organizacji kościelnej na ziemiach zachodnich i północnych. - Sytuacja była poważna. Wspomniane ziemie znajdowały się do 1945 r. w granicach państwa niemieckiego. Stolica Apostolska na przestrzeni wieków wypracowała sobie konkretny sposób rozwiązywania takich trudnych sytuacji. Kiedy podpisano pokój i wiadomo już było co do kogo należy, wtedy swoje działania podejmował Watykan, dostosowując granice administracji kościelnej do granic państwowych. Po II wojnie światowej ten pokój jednak nie został zawarty, podpisano bowiem układ - rozejm pomiędzy Polską, a NRD. To, z punktu widzenia Stolicy Apostolskiej, było jednak za mało - tłumaczyła K. Jaworska.
Dalszą część artykułu przeczytasz na kolejnej stronie