Nowy numer 15/2024 Archiwum
  • ksadea
    19.01.2017 13:20
    Niektórzy ludzie uważają, że można tak po prostu ogłosić, że grzech nie jest grzechem, a zło nie jest złem. No cóż, właściwie to nic nowego. Komuniści ogłosili swego czasu, że nie ma Boga. Z czasem okazało się, że nie ma komunistów. Ten ma rację, kto jest nie tylko Pierwszy, ale i Ostatni.
    doceń 38
  • Yanosh
    19.01.2017 13:39
    Tygodnik Powszechny przestał być dla mnie niewiarygodny w latach 90-ych jeszcze za pana red. Turowicza. takim pozostał za ks. Bonieckiego, a a szczyty niewiarygodności osiągnął za namaszczonego przez ks. Bonieckiego - red. Piotra Mucharskiego !!! Nie wiem tylko co TP chce osiągnąć pisząc półprawdy i kłamstwa !! Czyżby brał przykład z "Gazety Wyborczej" i Platformy. Czy chce skończyć tak jak oni ?? zawsze jest jak jest na własne życzenie ! proszę bardzo !
    doceń 23
  • MarianNowak
    19.01.2017 14:25
    Zdumiewająca jest małostkowość i pewność siebie Jaceka Januszewskiego z Fundacji Życie i Rodzina, mówiąca nam że eksperyment, który ma wykazywać nienaukowość wywodu o. Szustaka o homoseksualizmie, był zmanipulowany. Otóż niewątpliwy jest fakt, iż w 1957 roku psycholożka Evelyn Hooker opublikowała wyniki pierwszych empirycznych badań, kwestionując dominujące założenie, że homoseksualność jest stanem patologicznym. Hooker zastosowała test plam atramentowych Rorschacha, test apercepcji tematycznej i test tworzenia historyjki obrazkowej dostosowane do ich wieku, ilorazu inteligencji i wykształcenia. Następnie trzech niezależnych specjalistów od testów projekcyjnych dokonało oceny psychologicznego przystosowania tych mężczyzn. W celu wzmocnienia rzetelności badania specjaliści owi nie zostali poinformowani o orientacji seksualnej żadnego badanego. W przypadku wszystkich trzech testów projekcyjnych wyciągnięto wniosek, że wskaźniki przystosowania psychologicznego mężczyzn heteroseksualnych nie różniły się od wskaźników przystosowania psychologicznego mężczyzn homoseksualnych. W ramach dodatkowego badania kontrolnego specjalistów tych poproszono, by określili, które testy Rorschacha należały do mężczyzn homoseksualnych. Nie potrafili tego uczynić. W następnych latach takie same wnioski jak dr Hooker wyciągnęli także inni badacze. Na przykład Freedman (1971) przeprowadził badania nad kobietami lesbijkami i kobietami heteroseksualnymi, stosując testy osobowościowe. Wyniki tego badania i kilku innych potwierdziły pierwotną konkluzję dr Hooker, że homoseksualność nie wiąże się z psychopatologią. Homoseksualność nie jest jest chorobą psychiczną lub zaburzeniem rozwojowym . Cztery dziesięciolecia badań i wiele analiz zakończyło się wnioskiem, że kobiety lesbijki i mężczyźni geje mogą być tak zdrowi i zrównoważeni oraz równie dobrze funkcjonować, jak ludzie heteroseksualni. PS. Przejęzyczenie lub pamięciowy błąd naukowca z UJ, podające nam liczbę 20 osób biorących udział w eksperymencje Hooker w tej sprawie nie ma absolutnie żadnego istotnego znaczenia, liczą się tylko efekty czyli wyniki badań naukowych, które zaprzeczają nienaukowym poglądom Ojca Szustaka.
    doceń 22
    • Gość
      19.01.2017 14:32
      no dobrze Marian Nowak, to teraz podważ artykuł powyżej, bo z twojego wywodu oprócz bełkotu nic sensownego nie wynika
      doceń 18
      • E.
        19.01.2017 14:48
        Czy ja wiem - trudno nazwać bełkotem poprawne, logiczne i bogatą polszczyzną napisane zdania. Można co najwyżej ocenić ich zawartość merytoryczną. Poza tym imiona i nazwiska w języku polskich odmieniamy:-)
        doceń 13
        0
    • Gość
      19.01.2017 15:33
      Test Rorschacha jest nic nie wart przynajmniej tak twierdzą moi profesorowie na studiach Psychologicznych podobnie jak rysowanie drzewa czy inne próby wróżenia zamiast badania pacjenta.
      doceń 9
    • krut00
      24.01.2017 17:14
      Psycholożka odrzuciła prawo naturalne, a w swoim eksperymencie dowiodła jedynie że osoby homoseksualne funkcjonują w społeczeństwie równie dobrze jak osoby heteroseksualne. Nic ponadto.
      • krut00
        24.01.2017 17:29
        Panie Nowak, homoseksualność jest zaburzeniem rozwojowym równie mocno upokarzającym jak brak lub zanik narządów płciowych i tak samo jak wady rozwojowe może skutkować brakiem potomstwa. Każde społeczeństwo uznające homoseksualizm za normę społeczną w sposób naturalny musi zginąć. Co do "naukowca" z UJ to najwyższy czas na zmianę zatrudnienia - może w jakiejś cukierni potrzebują specjalistę od przyprawiania pieprzem andronów?
        doceń 1
        0
  • Zet
    19.01.2017 14:42
    Marianie Nowak, można się przerzucać badaniami. O Regnerusie słyszałeś, co? Ale on pewnie niewiarygodny, bo wyniki jego świetnie udokumentowanych badań stoją w jawnej sprzeczności z mitem o wrodzonym charakterze homoseksualizmu. Prawda jest taka, że wiedza na temat homoseksualizmu nie zmieniła się, ale przyszedł rozkaz, że od teraz to najwyższy objaw zdrowia, więc się robi, co się da.
    doceń 23
  • oscylator
    19.01.2017 15:11
    Tygodnik powszechny już dawno nie jest katolicki.
    doceń 23
  • Gość
    19.01.2017 15:30
    Marian Nowak reprezentuje ideologiczne motywy homoseksualizmu. Więc wynik jest ustalony z góry.
    doceń 10
  • Snajper
    19.01.2017 15:41
    Homoseksualizm nie może być wrodzony, ponieważ homoseksualiści się nie rozmnażają. Proste.
    doceń 14
  • Gość
    19.01.2017 15:43
    Patologie przyjete przez ogol staja sie norma spoleczns
    doceń 7
  • umiarkowany
    19.01.2017 15:47
    Jak dla mnie niemerytoryczny jest tekst Pana Januszewskiego. Odnoszę wrażenie że człowiek nie ma pojęcia o czym mówi, byle tylko udowodnić swoje racje. Ironia w kontekście ludzi chorych na depresją kliniczną jest zwyczajnie podła. Poza tym robienie z wszystkich homoseksualistów ludzi którzy myślą tylko o seksie i chcą o tym opowiadać wszystkim dookoła jest niesprawiedliwe i krzywdzące.
    doceń 17
  • Beduin
    19.01.2017 16:19
    Tygodnik Pow. To takie katolickie czasopismo jak kozi tyłek trąbka.
    doceń 21
  • pixpixble
    19.01.2017 16:30
    Niestety Tygodnik Powszechny jako gazeta stracił resztkę... mojego szacunku. Szkoda bo wśród jest całkiem sporo ludzi poważnych.

    Wideo ojca Admama Szustaka wykładające katolicki punkt widzenia (taka kawa na ławę) na temat homoseksualizmu i czynów homoseksualnych - to jest coś.

    PS. I takie dwie ciekawostki:
    http://gdansk.gosc.pl/doc/1372777.Co-z-tym-homoseksualizmem
    http://gosc.pl/doc/937315.Zakazana-konferencja
    doceń 11
  • Gość
    19.01.2017 16:33
    W nauce nie zmienia się założeń w trakcie eksperymentu, a osoby biorące udział nie powinny wiedzieć o tym co jest badane, żeby się nie sugerować. Wynika z tego że było to dyletanckie i nikt nie powinien się na te badania powoływać, chyba dla pokazania jak nie należy robić badań naukowych. Pytanie, czy były inne badania, lepiej zorganizowane i uczciwsze, bo to wygląda mi jak pierwsze próby studenckie...
    doceń 15
  • Tinka
    19.01.2017 17:26
    Jakie dla mnie ma znaczenie klasyfikacja medyczna homoseksualizmu? Wiem tyle, że każdemu należy się szacunek, z żadną lesbijką na pewno wiązać się nie będę. Ewidentnie grzechem i uzależnieniem (czyli chorobą) jest palenie papierosów. A jednak znam wiele na prawdę wartościowych palaczy, którzy palą w mojej obecności i toleruję to. Homoseksualistów osądzi Bóg. Ja mogę delikatnie wyrazić moją opinię.
    doceń 11
    • RaBi
      19.01.2017 23:49
      RaBi
      Zgoda odnośnie szacunku dla ludzi. Jezus nauczał aby nikogo nie potępiać i Kościół nikogo nie potępia lecz napomina i naucza.
      Minister Zdrowia na paczkach od papierosów naucza: "Palenie papierosów szkodzi zdrowiu i może doprawodzić do śmierci" - czy Minister Zdrowia potępia palaczy takpisząc na paczkach papierosów? Więc dlaczego, gdy katolik mówi: "czyn homoseksualny jest grzechem i prowdzi do śmierci" - są ludzie, którzy nazywają te napomnienie "mową nienawiści"?
      Pozdrawiam samodzielnie myślących
      RaBi
      doceń 17
      • agnostos
        21.01.2017 12:51
        agnostos
        Heteroseksualizm też prowadzi do śmierci, a homoseksualizm jest grzechemtylko dla katolików i islamistów...
        doceń 1
        0
  • Zwiślna 12
    19.01.2017 18:55
    "Tygodnik Powszechny" to tabloid czytany tylko w Krakowie, więc nie róbmy mu reklamy.
    doceń 12
  • antoś
    19.01.2017 19:56
    Czym innym jest tolerancja dla homoseksualistów a czym innym prawda o homoseksualizmie. Ludzi o tych skłonnościach należy tolerować jak każdego, ale nie zakłamywać czym jest i jak ocenia go katolicka prawda.
    doceń 21
  • Gosia
    19.01.2017 19:58
    Od lat pracuję w mediach. Z jedną konkurencją się zgadzam, z inną nie. Ale zasadę mamy jedną -nigdy nie piszemy o konkurencji źle. Czego i Gościowi, którego mimo wszystko pozostaję stałą czytelniczką, życzę
    • Gość
      20.01.2017 00:55
      Zwłaszcza tą zasadą kieruje się Tygodnik Powszechny - on pisze źle nawet o "swoim" - bo katolickim - duchownym. Strach pomyśleć, co by napisali o konkurencji
      doceń 9
  • Leo
    19.01.2017 20:18
    Gosia - nie pisze się o konkurencji źle. O nikim nie pisze się źle - pisze się zgodnie z prawdą.
    doceń 23
  • Krzysiek
    19.01.2017 21:54
    >>dr hab. Grzegorz Iniewicz z UJ Psycholog powołuje się przy tym na eksperyment Evelyn Hooker z 1957 roku << Nie na darmo w ocenie uczelni UJ zajmuje 500 któreś tam miejsce - mając pracowników, którym czas zatrzymał się w latach 50 XX wieku cóż wartościowego może taka uczelnia reprezentować. Poza tym rzetelność wyciągania wniosku na podstawie jednego czegoś tam - żenada.
    doceń 4
  • Darek
    19.01.2017 22:04
    Co jakiś czas słyszę o wyskokach TYgodnika Powszechnego. Czemu to mówi się o nim "katolicki"?
    doceń 10
  • velario
    19.01.2017 23:50
    Spór jest pozorny, gdyż obydwie strony poruszają się na różnych płaszczyznach. O. Szustak, tak jak napisano w artykule, patrzy na problem homoseksualizmu z punktu widzenia nauczania Kościoła, zaś Tygodnik Powszechny - z punktu widzenia nauki. Jedno z drugim nie ma więc nic wspólnego.
    • Gość
      20.01.2017 00:56
      Zwłaszcza jako tygodnik podobno katolicki. Pomijam, że Ojciec Szustak przez 3/4 filmu odnosi się do argumentów naukowych.
      doceń 4
    • psych
      20.01.2017 00:57
      Jak wiać Tygodnik wcale nie patrzy z punktu widzenia nauki ale pseudonauki bo tam jest miejsce tak przeprowadzanych badań...
      doceń 5
  • Gość
    20.01.2017 00:53
    Na szczęście Ojciec Szustak wszystkie negatywne opinie na swój temat ma w głębokim poważaniu:)
    doceń 5
  • Gość
    20.01.2017 07:42
    jesli zarzuca sie Tygodnikowi Powszechnemu manipulacje to mozna to rowniez odniesc do nauczania Kosciola odnosnie homoseksualizmu bo kazdy kto przeczyta tekst spotkania Boga z Abrahamem i jego targ o uratowanie a pozniej zniszczenie Sodomy widzi,ze nie o homoseksualizm w nim chodzi a chodzi o to jak zostal przez Abrahama potraktowany Bog i jak potraktowano go w Sodomie.Teza o tym,ze chodzi o homoseksualizm wali sie w zderzeniu z biblijnymi faktami.W Sodomie zebrali sie wszyscy jej mieszkancy od najmlodszego do najstarszego.Nie da sie udowodnic tego,ze kobiety i mezszczyzni a i dzieci byli homoseksualistami tym bardziej,ze Lot proponuje jako wykup przeciez swoje corki.Ktos bezmyslnie z tekstu biblijnego wysnul wniosek i sie przyjelo podczas gdy ta opowiesc mowi o czyms innym o wiele gorszym za co slusznie wszyscy mieszkancy zostali ukarani smiercia
    • Bartek
      20.01.2017 08:14
      Na szczęście Pierwszy list do Koryntian 1,9-10 już precyzuje sprawę, żeby ktoś komu na rękę byłoby zmiękczanie przekazu biblijnego w kwestii homoseksualizmu, nie miał za bardzo pola do swojej interpretacji: "Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani MĘŻCZYŹNI WSPÓŁŻYJĄCY ZE SOBĄ, ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego." Pozdrawiam!
      doceń 11
      • Gość
        20.01.2017 09:34
        nie masz racji.Zauwaz jak Pawel apostol to zapisal.Dotyczy wszystkich a homoseksualisci sa dopiero w srodku po heteroseksualistach.Zastanow sie dokladniej nad tekstem i o czym Pawel apostol pisze bo mysle,ze tego tekstu nie przymsyslaes.Jesli mialbys racje to hetereseksualisci sa jeszcze gorsi niz homoseksualisci a zdziercy najlepsi....
        doceń 4
        0
      • Bartek
        20.01.2017 10:20
        Św. Paweł nie zrobił rankingu w kolejności od najlepszego do najgorszego, czy też najciekawszego grzechu do najbardziej pospolitego - są gorsze i są ciekawsze ;) Odpowiem tak: to jest katalog grzechów, grzech bez dwóch zdań nie podoba się Panu Bogu. Nie rozwadniajmy Ewangelii. Pan Bóg bezgranicznie kocha homoseksualistę jako Swoje Dziecko, ale stanowczo potępia czyny homoseksualne - to istotne żeby tych dwóch rzeczy nie mylić. Pozdrawiam :)
        doceń 10
        0
      • Gość
        20.01.2017 11:01
        Bartek ja polecam dokladne przeczytanie calego listu do Koryntian.Ten list to pouczenie mlodego formujacego sie kosciola i proba zaprowadzenia w nim porzadku bo Korynt na tamte czasy byl miastem bardzo nowoczesnym w ,ktorym scieraly sie rozne religie i obyczaje i,ktore zaczynaly przenikac i byc przez chrzescjan przyjmowane.Homoseksualizm byl jedna z wielu form,ktore deprawowaly i niszczyly malzenstwo podobnie jak rozpusta czy kazirodztwo.Byla moda na kochanka plci tej samej co nie bylo uwazane za zdrade i dlatego Pawel to wyraznie potepia podobnie jak rozpuste,ktora w domu uciech rowniez za zdrade nie byla uwazana a za cos co sie nalezy....Bardzo dziwne,ze homoseksualizm dla katolikow w Liscie do Koryntaian wazniejszy sie okazuje byc od hymnu do milosci,ktory jest sentecja i glowna mysla pouczenia przez Pawla.Rowniez zdumiewa mnie,ze katolicy nie dostrzegaja prawdziwej nauki wynikajacej z historii Sodomy a uproscili ja do...homoseksualizmu.A moze jest tak,ze prawda jest bardzo niewygodna wiec dobrze by bylo ja zagluszyc i znalesc kozla ofiarnego np. homoseksualiste?Moze przez to tak wiele w tym krzyku?
        doceń 4
        0
      • Gość
        20.01.2017 11:05
        Bartek bardzo wazna sprawa.Nie ma katalogu grzechow.Sa ogolne ramy wyznaczone przez Dekalog i slowa Jezusa.Dla katolikow dochodzi jeszcze zalecenie kosciola.Jednak co jest grzechem a co nie kazdy sam musi w swoim sumieniu rozwazyc i do pomocy czego ma spowiednika.Spowiedz to nie wyliczanka grzechow a pomoc w ich zrozumieniu i im zapobieganiu.
        doceń 3
        0
      • Bartek
        20.01.2017 12:20
        List przeczytałem, historię niewierności Sodomy znam, kontekst ogarniam ;) Nie chcę na siłę przekonywać, podaję jedynie fakty. Nie jest to moja interpretacja, tylko mojego Kościoła Rzymskokatolickiego - jeśli nie akceptujesz jego nauki, to rozumiem - nie ma przymusu. Chyba, że jesteś katolikiem, to Cię pouczam niniejszym że trochę się mylisz i czyny homoseksualne to jest grzech przeciwko 6 przykazaniu, pogadaj z jakimś dobrym spowiednikiem, pospieraj się z nim w cztery oczy - lepiej zrobi niż udowadnianie swojej racji w komentarzu - piszę serio bez uszczypliwości :) Nie szukając zatem różnic tylko wspólnego mianownika - zgadzam się z Tobą w jednym: napisałeś (lub napisałaś), że "Homoseksualizm był jedną z wielu form,które deprawowały i niszczyły małżeństwo". Zgadzam się na 100%. Należałoby się tylko zastanowić, czy coś co deprawuje i niszczy jest z zasady dobre? Odpowiem krótko: NIE JEST. Dodam jeszcze, że - skoro odwołujesz się do Hymnu o Miłości - to warto wspomnieć, że Miłość nie dopuszcza się bezwstydu. Na tym zakończę pisanie komentarzy, bo nie miałem zamiaru prowadzić tutaj dysput, tylko wyłożyć jak jest. Pozdrawiam :)
        doceń 6
        0
      • Gość
        20.01.2017 16:23
        Bartek chodzi o to,ze czyny homoseksualne nie roznia sie niczym od czynow rozpusty a wiec potepianie homoseksualistow jako takich jest bledne bo mozna miec orientacje homoseksualna ale nic z tego jeszcze nie wynika i nie na miejscu jest pietnowanie tych ludzi za to.Oczywiscie oni tez nie moga sie obnosic ze swoja orientacja i musza miec szacunek dla takich jak my.
        doceń 2
        0
  • Gość
    20.01.2017 09:29
    To musiało się tak skończyć. Wystarczyło przeczytać komentarze homoseksualistów lub ludzi związanych z propagandą LGBT pod filmikiem o. Szustaka. Oni nie potrafią dyskutować, za to są naprawdę fantastyczni w zrównywaniu ludzi z błotem, a później lansowaniu się na biedne ofiary. Uważam, że materiał był bardzo dobry, a zarzucanie o. Szustakowi czegokolwiek, kiedy widać było w materiale, że naprawdę stara się po prostu mówić obiektywna prawdę i to w sposób delikatny. Oglądam o. Szustaka od dawna i uważam, że świat potrzebuje właśnie takich o. Szustaków. Robi niesamowitą robotę, bo ewangelizuje ludzi, którzy połknięci przez machinę korpo-konsumpcyjnego-globalizmu odeszli od Kościoła. Bóg zapłać za to co o. Szustak robi! A Tygodnik Powszechny to jest dno dna i jeszcze 3 metry mułu. Nikt normalny nie uważa, że to pismo ma cokolwiek wspólnego z katolicyzmem.
    doceń 21
    • Gość
      20.01.2017 12:35
      Przepraszam bardzo, to jest pismo Kardynała Dziwisza, a za niedlugo Arcybiskupa Jedraszewskiego w którym publikuje znany i lubiany biskup pomocniczy Dziwisza Biskup Ryś. Nie obrażaj Pani bo w pysk dać moge dać.
      doceń 3
    • Gość
      21.01.2017 19:38
      Pfff. Po pierwsze, to są już groźby karalne, po drugie to każdy psycholog Panu powie, że w internecie agresją ludzie rekompensują sobie własne braki w prawdziwym życiu. Z Panem Bogiem!
      doceń 2
  • Patryk
    20.01.2017 10:26
    O tym, dlaczego "Tygodnik Powszechny" zajmuje się homoseksualizmem, pisze kierownik działu Wiara w "Tygodniku", Artur Sporniak: http://sporniak.blog.tygodnikpowszechny.pl/2017/01/18/homoseksualizm-temat-na-nowy-sobor/
    doceń 2
  • Gość
    20.01.2017 11:38
    "Tygodnik Powszechny" uderza w o. Szustaka. Tyle że niemerytorycznie. - Nosi tytuł artykułu. W tekście jest polemika co do wywodów uczonego, który autor kwituje bardzo merytorycznym akapitem: "Jak widać, zarówno dla "Tygodnika Powszechnego", jak i dla Evelyn Hooker cała prawda nie jest istotna. Lepiej przecież wybrać z całego kontekstu tylko kilka wygodnych faktów, żeby móc poprzeć swoją tezę...". Za uderzenie w Szustaka uderzymy w Tygodnik. W imię zemsty można bardzo szybko osądzić i wydać niekoniecznie właściwą opinię. Więc może autorowi należy także przypomnieć VIII przykazanie?
    doceń 6
  • Patryk
    20.01.2017 12:06
    Zamiast skupiać się na jednym badaniu, szef działu Wiara w "Tygodniku Powszechnym", Artur Sporniak, wyjaśnia dlaczego pismo zajmuje się homoseksualizmem: http://sporniak.blog.tygodnikpowszechny.pl/2017/01/18/homoseksualizm-temat-na-nowy-sobor/
    doceń 3
  • Gość
    20.01.2017 16:25
    Ludzie każdy ma prawo do swojego zdania ! ten artykuł powinien w ogóle się nie pojawić. Ja znam paru homo i sami oni przyznają, ze nie równo mają pod sufitem, chcieliby być normalni a to już o czymś świadczy.
    doceń 2
  • Zwiślna 12
    20.01.2017 16:50
    Największą manipulacją jest określanie homoseksualizmu mianem orientacji seksualnej. Kto ma odrobinę rozumu, wie, że to są tylko i wyłącznie preferencje seksualne niedojrzałych emocjonalnie osób, często mające związek z ich problemami psychicznymi (np. BPD). Na szczęście z prawem naturalnym nikt nie jest w stanie wygrać, więc bądźmy spokojni, czytając fanaberie pisemka czytanego przez zaledwie 20 tysięcy osób.
    doceń 16
  • pixpixble
    21.01.2017 06:34
    Jak myślicie? Ktoś to napisał w roku 2016? 2017? Warto sprawdzić samemu: "Dlatego to wydał ich Bóg na pastwę bezecnych namiętności: mianowicie kobiety ich przemieniły pożycie zgodne z naturą na przeciwne naturze. Podobnie też i mężczyźni, porzuciwszy normalne współżycie z kobietą, zapałali nawzajem żądzą ku sobie, mężczyźni z mężczyznami uprawiając bezwstyd i na samych sobie ponosząc zapłatę należną za zboczenie. A ponieważ nie uznali za słuszne zachować prawdziwe poznanie Boga, wydał ich Bóg na pastwę na nic niezdatnego rozumu, tak że czynili to, co się nie godzi.
    Pełni są też wszelakiej nieprawości, przewrotności, chciwości, niegodziwości. Oddani zazdrości, zabójstwu, waśniom, podstępowi, złośliwości; potwarcy, oszczercy, nienawidzący Boga, zuchwali, pyszni, chełpliwi, w tym, co złe - pomysłowi, rodzicom nieposłuszni, bezrozumni, niestali, bez serca, bez litości. Oni to, mimo że dobrze znają wyrok Boży, iż ci, którzy się takich czynów dopuszczają, winni są śmierci, nie tylko je popełniają, ale nadto chwalą tych, którzy to czynią."
    doceń 6
  • owieczka_
    21.01.2017 10:11
    O.Prusak zarzuca o.Szustakowi to, że wypowiada się o tym na czym się nie zna. A to, że test plam atramentowych Rorschacha ma nikła bądź żadną wartość diagnostyczną, o tym już nie wspomina. Proszę sobie poczytać o proteście polskich psychologów klinicznych z różnych ośrodków akademickich, którzy uważają go za wręcz szkodliwy, szczególnie w sądownictwie.
    doceń 6
  • Gość „Gościa”
    21.01.2017 10:56
    Pan Jacek Januszewski usiłuje stworzyć wrażenie, jakoby współcześni psychologowie budowali swą wiedzę na podstawie tylko jednego i wątpliwego eksperymentu. Jest to zarzut absurdalny i pozbawiony podstaw. Niestety, manipulacja miała miejsce, ale dopuścił się jej Pan Jacek Januszewski na łamach „Gościa”. W Deonie można przeczytać artykuł Jacka Prusaka SJ, który polemizuje z niniejszym artykułem.
    doceń 6
  • vox clamantis
    21.01.2017 19:48
    To jest pozorny spór medialny odgrywany, aby uchylić się od odpowiedzialności za ciężki grzech, jakim jest brak realnej pomocy w prawidłowej integracji osób zmagających się z problemami homoseksualnymi do życia rodzinnego, zawodowego i wspólnotowego. Deprawacja sumienia wobec tego grzechu jest przerażająco powszechna. Jedni twierdzą, że wystarczy krytyka, a nawet karanie czynów homoseksualnych (np. Paul Cameron), a drugim wystarczy uznanie homoseksualizmu za normę i skazywanie dotkniętych nim osób na życie wbrew prawom biologii we wrogim otoczeniu.
    Prawe sumienie rozumie zaś, że „Non interest, quid morbum faciat, sed quid tollat”. Ktoś powie: to nie choroba (morbus)! Tani wykręt. Jeżeli utrudnia przekazywanie życia, prowadzi do braku więzi rodzinnych, do depresji i samobójstw, . . to co to jest? Trzeba więc jasno głosić, że rozwiązaniem problemu homoseksualizmu jest wytworzenie/odtworzenie w pacjencie reakcji genitalnej na osobniki płci przeciwnej. Taki jest plan Boży i obowiązek samarytański chrześcijanina. Tymczasem nikt w Kościele, ani poza nim tego rozwiązania nie zapewnia, nawet jeżeli je deklaruje (zob. komentarz do wypowiedzi o. Szustaka, http://gosc.pl/doc/3626894.O-Szustak-o-homoseksualizmie). Dlatego sieje spustoszenie „stres wykluczenia”, o którym mówi dr hab. G. Iniewicz i który jest tym samym, co dr P. Cameron określa jako zachowanie przypominające więźniów obozów koncentracyjnych. Zadziwiająca zgodność!
    Nawet osoby podające się za terapeutów, m.in. „owieczka_”, nie mają lepszego pomysłu jak wytworzenie poczucia winy i zaniżonej oceny własnej wartości, a w konsekwencji wyobcowanie i osamotnienie, aby ich potem obwinić o rozkład rodziny. Właśnie ta perwersyjna zabawa, żerowanie na nieszczęściu bliźnich dla celów politycznych i wyznaniowych jest prawdziwym grzechem sodomskim (igranie z przybyszami) i najskuteczniejszym „homolobby”.
    • owieczka_
      22.01.2017 10:16
      Terapeutą nie jestem, jestem psychologiem, który spotyka się w swej praktyce z osobami mającymi problem z poczuciem tożsamości wynikający z choroby psychicznej. Jeśli chodzi o wykreślenie zaburzeń homoseksualnych z klasyfikacji zaburzeń psychicznych na podstawie wątpliwych eksperymentów i agresywnego nacisku gejowskich aktywistów, to faktycznie tu jest jedną z przyczyn "stresu wykluczenia". Jak bowiem leczyć coś co nie istnieje? Psychiatrzy, terapeuci i psycholodzy mówią bowiem takim osobom " urodziłeś się jako gej, to zaakceptuj ten stan, bo tego nie da się zmienić." Jest to jawna dyskryminacja pacjentów, którzy czują wewnętrzną potrzebę zmiany. Na szczęście są lekarze i terapeuci, także chrześcijańscy, którzy zajmują się leczeniem takich osób np. Joseph Nicolosi. A jeśli osoba homoseksualna nie czuję potrzeby zmiany, bo akceptuję swój stan, to przecież nikt jej nie będzie siłą zaciągać na terapię, ale będąc katolikiem musi brać pod uwagę nauczanie Kościoła czyli nie będąc w związku małżeńskim musi starać się o wstrzemięźliwość seksualną. Czy przypomnienie o tym jest perwersyjna zabawą? Nie sądzę.
      • Gość
        22.01.2017 22:30
        nauczanie kosciola jest powiedzialbym w sprawie seksu niezrozumialym belkotem.Bo nie po to Bog stworzyl seks aby byl utrapieniem,nieszczesciem i okazja do potepienia czlowieka aby miec okazje go wtracic do piekla.Zamiast polityka sie zajmowac biskupi mogliby ta sprawe wyjasnic szczegolnie polskim wiernym bo wystarczy tydzien po swietach isc do kosciola i popatrzyc ilu ludzi idzie do Komunii aby wszystko na ten temat wiedziec.
        doceń 0
        0
    • Gość
      22.01.2017 22:23
      vox clamantis ..grzech sodomski to rzeczywistosci grzech pogardy okazanej innemu czlowiekowi.W opisie Sodomy nie jest wcale powiedziane,ze chodzilo o czyn homoseksualny."Igranie"jest wlasciwym tlumaczeniem.I masz racje,ze chodzi o zerowanie na nieszczesciu innych ludzi aby okazac im pogarde jaka sie do nich czuje za to,ze sa inni lub obcy.To jest istota tego grzechu.Zwalic na nich wine za ich nieszczescie i jeszcze za to ich dobic i miec z tego satysfakcje.
      doceń 0
  • Gość
    21.01.2017 19:51
    Kurcze, a ja nie wiem czy to nie przeze mnie. Umieściłam link do filmiku o.Szustaka pod filmikiem pary gejów-youtuberów, zwanych KaDo i pewnie oni podali to do gazety :-(
    doceń 0
  • Tad
    21.01.2017 21:32
    Wznosząca sie fala medialnej popularności o. Szustaka to dobra okazja do poprawienia publicity dolujácego Tygodnika Powszechnego. Skrzętnie wykorzystano możliwość autopromocji. Nazwa czasopisma zaistnieje w świadomości wielu, którzy zdołali zapomnieć albo nie zdążyli sie dowiedzieć (bezideowość). Tani środek jest jednak ambiwalentny. Sá bowiem tez i tacy, którzy zaczną myśleć nad tym lub utwierdzą sié na 100% w przekonaniu, ze katolickość TP jest co najmniej wątpliwa.
    doceń 3
  • Piotr
    22.01.2017 10:29
    Coraz więcej jest rozbitych rodzin; matki samotnie wychowujące synów, feminizacja szkolnictwa, brak wzorców męskości i ojcostwa. Mężczyzn o orientacji homoseksualnej będzie coraz więcej (poszukiwanie męskości) i zamiast krytykować, spierać się o różne rzeczy powinniśmy przygotować się do pracy z takimi osobami ponieważ tak jak wspomniałem to przyszłość parafii, podobnie jak obecnie małżeństwa niesakramentalne i wolne związki.
    • Marcin
      22.01.2017 23:39
      Nie rozumiem skąd pewność, że "mężczyzn o orientacji homoseksualnej będzie coraz więcej"?
      doceń 1
  • ewangelina
    22.01.2017 17:40
    i dobrze że o. Szustak o tym powiedział. Powinno się mówić co jest normalne a co nienormalne. Brawo On!
    doceń 5
  • andrzej
    23.01.2017 00:31
    Słowa prawdy, głoszone przez o. Szustaka na pewno mogą zrobić mniejszą krzywdę tym biednym ludziom niż trwanie w tych zgubnych praktykach i nałogach. Nic dziwnego, że poczuli się urażeni, prawda często nie jest łatwa, ale lepiej być urażonym niż martwym na zawsze. Dziwić może arogancja i poziom agresji słownej z ich strony, jakby chcieli zagłuszyć prawdę, zakrzyczeć obiektywne fakty.
    doceń 3
  • vox clamantis
    23.01.2017 17:10
    Bardzo przygnębiające jak zawodowy psycholog w pełni potwierdza, że jego dążeniem (i - jak przyznaje - dążeniem środowisk określających się jako chrześcijańskie) jest wykluczenie osób wykazujących problemy homoseksualne zamiast zapewnienia im niezbędnej pomocy w integracji społecznej. Ta obłędna aksjologia przebija z ogromnej liczby pism i oświadczeń. Np. „[…] należy rozważyć przede wszystkim różnicę istniejącą między zachowaniem homoseksualnym jako zjawiskiem prywatnym a tym samym zachowaniem jako relacją społeczną prawnie przewidzianą i zaaprobowaną […]” (kard. kard. J. Ratzinger i A. Amato, Kongregacja Nauki Wiary, 3 czerwca 2003 r. Jaki to piękny przykład pozbycia się kłopotu! A co o pomocy tym osobom mówią duchowni w Polsce: „Tworzenie grup wsparcia dla homoseksualistów wydaje się przedwczesne”,” Jeżeli jakiś ksiądz byłby znany w środowisku z tego, że chętnie udziela pomocy osobom homoseksualnym, łatwo mógłby spotkać się z podejrzliwością. Wielu księży obawia się więc „homoseksualnego cienia””. ( KS. J. Augustyn SJ Tygodnik Powszechny 27/2002). Jaki to ważny powód pozostawienia ich własnemu losowi, prawda? To może sami sobie poradzą. „Wzbudzanie nadziei w osobach o skłonnościach homoseksualnych, iż mogą przezwyciężyć swoje trudności i przekroczyć wyobcowanie społeczne, winno jednak być naznaczone wielkim realizmem. Nie można im dawać łudzących obietnic łatwego pokonania tego problemu, szczególnie wówczas, kiedy tendencje są realne i głębokie. Powtarzające się ciągle rozczarowanie do siebie może stawać się źródłem zniechęcenia i rezygnacji z wysiłku zmierzającego do panowania nad swoimi skłonnościami oraz do przezwyciężania tych tendencji.” (Józef Augustyn, Integracja seksualna” WAM|, Kraków, 2009, str. 147). A więc nadzieja nie dla zboczeńców. Dobrze chociaż, że "Kościół nie zostawia ich samotnych w obliczu życiowych zmagań. Wśród osób, które skorzystały z terapii w katolickich ośrodkach „Odwagi” ponad 30% potrafiło zmienić swą orientację i podjąć życie w sakramentalnych związkach małżeńskich."
    (całość http://episkopat.pl/dokumenty/listy_pasterskie/4514.1,Swiadkowie_Ewangelii_Zycia.html)”. Jednak nic o tych ośrodkach (z wyjątkiem jednego) nie słychać. Bp. Z. Kiernikowski na stronie tej jedynej Odwagi poleca jako jedyne i najlepsze lekarstwo „połóż się krzyżem i powtarzaj: należy mi się”. Owieczka_ zaś w jednym ze swych komentarzy wyraża nadzieję, że jak wszystkich homoseksualistów pozbędziemy z szeregów kapłanów, to sprawa się rozwiąże. A czy nie byłoby bardziej chrześcijańskie przedstawić skuteczności tych terapii na przykładach wyleczonych księży? Bo przecież „małżeństwo nie stanowi kuracji na pociąg płciowy do osób tej samej płci”. (OŚWIADCZENIE KATOLICKIEGO STOWARZYSZENIA LEKARZY USA, często powtarzane w pismach J. Augustyna SJ) .
    Tych kilka cytatów wskazuje skąd się naprawdę bierze „stres wykluczenia”: uświadomić, że jesteś .gorszy, grzeszny, niezdatny i nie dać żadnych szans na poprawę, oprócz beztroskiego” A jeśli osoba homoseksualna nie czuje potrzeby zmiany, bo akceptuje swój stan, to przecież nikt jej nie będzie siłą zaciągać na terapię, ale będąc katolikiem musi brać pod uwagę nauczanie Kościoła czyli nie będąc w związku małżeńskim musi starać się o wstrzemięźliwość seksualną.”. Czy Pani rzeczywiście wierzy, że samo „staranie o wstrzemięźliwość seksualną” zapewni nawiązanie relacji prowadzącej do nawiązania prawidłowych relacji społecznych? Z moich obserwacji wynika, że raczej prowadzi do stanów maniakalnych lub przygnębiennych i wzmaga izolację. Lękowe podejście do płciowości jest elementem „stressu wykluczenia”. Skreślenie homoseksualizmu z listy zaburzeń nie zwiększa tego stresu, raczej daje jakiś cień nadziei, że ktoś jednak nie kwalifikuje tej osoby jako nienormalną. Z drugiej strony – niestety – zdejmuje odpowiedzialność z lekarzy i psychologów. Zresztą może Pani porównać stan pomocy osobom homoseksualnym z czasów gdy ta orientacja była na liście chorób. Czy terapie (hormonalne, awersyjne z elektrowstrząsami, itd.) były bardziej skuteczne? (Nie mówię o skuteczności w powodowaniu powikłań jatro(?)gennych, z zejściami śmiertelnymi włącznie).
    W podsumowaniu:’ budowanie w osobach wykazujących problemy homoseksualne poczucia winy i zaniżonej wartości bez dania im realnej szansy wyjścia z tego stanu jest perwersyjną zabawą i żerowaniem na ludzkim nieszczęściu w imię interesów partii politycznych, związków wyznaniowych, czasopism… Jest obrzydliwością, Wołam więc: Módlmy się za owieczkę_ by się odwróciła od grzechu i weszła na drogę miłości „nie słowem i językiem , a czynem i prawdą”.
    doceń 0
  • owieczka_
    23.01.2017 22:11
    @vox clamantis. Najpierw mi nawrzucales, a potem namawiasz do modlitwy za mnie. Ok, niech będzie. Nawołujesz do integracji społecznej i ja się z Tobą zgadzam. Moi współpracownicy np.także są homoseksualni
    doceń 0
  • owieczka_
    23.01.2017 22:11
    @vox clamantis. Najpierw mi nawrzucales, a potem namawiasz do modlitwy za mnie. Ok, niech będzie. Nawołujesz do integracji społecznej i ja się z Tobą zgadzam. Moi współpracownicy np.także są homoseksualni
    doceń 0
  • owieczka_
    23.01.2017 22:11
    @vox clamantis. Najpierw mi nawrzucales, a potem namawiasz do modlitwy za mnie. Ok, niech będzie. Nawołujesz do integracji społecznej i ja się z Tobą zgadzam. Moi współpracownicy np.także są homoseksualni
    doceń 1
  • owieczka_
    23.01.2017 22:41
    @vox clamantis. Przepraszam, ale pisze z telefonu i coś mi nie wychodzi. Cd. I mogę Cię zapewnić, że nie ponizam moich kolegów, ani nie wywołuje w nich poczucia winy.
    • Gość
      24.01.2017 06:56
      w calej tej dyskusji o homoseksualistach chodzi o to aby homoseksualistami pogardzic bo w rzeczywistosci biblia nakazuje do nich szacunek tak jak do wszystkich innych ludzi a jedynie potepia ich stosunki seksualne jako rozpuste zupelnie taka sama jak stosunki hetereseksualne pozamalzenskie.Przykre jest to,ze pod tym straszliwym krzykiem pogardy do tych ludzi ukryl sie prawdziwy grzech Sodomy i dobrze sie ma katolickim spoleczenstwie.Ks. Szostak jako chrzescjanin powinien sie wstydzic ...
      • owieczka_
        24.01.2017 11:21
        Nie odbieram słów o.Szustaka i tej dyskusji jako poniżających dla homoseksualistów. Natomiast vox clamantis faktycznie próbował wywołać we mnie poczucie winy za rzekomy grzech sodomski, ktorego jakoby stale sie dopuszczam, pisząc o tym jaki był zamysł Boga wobec małżeństwa. Tak, są ludzie niezdolni do zawarcia małżeństwa, m.in. homoseksualiści. Czy pomoc Kosciola w integrowaniu spolecznym takich osób jest zbyt mała? Pewnie tak. Czy księża homoseksualni powinni się leczyć, żeby byc przykladem dla innych? Tego nie wiem. Leczenie każdego typu zakłada dobrowolnosc i to należy respektować. Co do grzechu sodomskiego, to zawsze wydawało mi się, że dotyczy działań seksualnych wbrew naturze, a wiec także współżycie osób tej samej płci.
        doceń 2
        0
  • Gość
    24.01.2017 11:39
    kazdy z nas ma mniejsze lub wieksze odchylki od tzw."normy".Ja tam w homoseksualistach nie widze nic zlego dopoki sie tym nie afiszuja i nie sa w tym nachalni.Sa normy i wiadomo co to jest malzenstwo i nie ma powodu ani nawet mozliwosci tego zmieniac.Malzenstwo to zwiazek kobiety i mezszczyzny.I tyle.Niech sobie kazdy zyje jak chce szanujac drugiego czlowieka.Nie wiem czy homoseksualisci sa chorzy czy nie wiem ze ogol katolicki nimi gardzi powolujac sie na biblie a to nieprawda.Nie ma nic w bibli co moloby byc powodem do pogardzenia homoseksualista a wiec ksiadz powinien to uszanowac a nie dolewac oliwy do ognia.A "rzekomy grzech sodomski" to wlasnie jest pogarda z jaka spotkal sie sam Bog w tym miesie i za to go unicestwil jako zlo juz nienaprawialne.
    • krut00
      24.01.2017 17:06
      Chyba waść jakąś dziwną biblię czyta, albo też rzetelnie omija te fragmenty które bezwzględnie potępiają wszelkiej maści zboczenia, wypisując tutaj że jakoby tam nic nie ma. Co do prawdziwych chrześcijan to nie tyle pogardzamy ludźmi co samym grzechem. Zboczenie niczym dobrym NIE JEST i w piśmie świętym jest to wyraźnie napisane.
      • Gość
        24.01.2017 17:08
        no to pokaz jakis biblijny tekst,ktory potepia homoseksualistow.
        doceń 0
        0
      • pixpixble
        03.02.2017 21:10
        Zobacz mój wpis powyżej...
        doceń 0
        0
      • pixpixble
        03.02.2017 21:11
        Homoseksualizm - tak, potępia. Homoseksualistów - nie. Dopóki nie grzeszą.
        doceń 0
        0
  • Gość
    24.01.2017 12:39
    Dlaczego "Tygodnik Powszechny" używa określenia „katolickie pismo społeczno-kulturalne". Jakie są kryteria i czy w ogóle są do używania opisu misji pisma czy organizacji (stowarzyszenia) słowem "katolicki". Wydaje mi się, że organizacja czy w tym przypadku czasopismo, jeżeli w swej misji dzialności nie mają z założenia uświęcanie życia swych członków czy czytelników, to używanie w nazwie słowa "katolickie" jest ogromnym nadużyciem. Jest to niemoralne.
    • krut00
      24.01.2017 17:08
      Ciekawe czy nowy arcybiskup ukróci "Obłudnik Powszechny".
      • Gość
        24.01.2017 17:09
        a co powiesz o Radio Maryja?
        doceń 0
        0
    • Nasturcja
      28.01.2017 13:26
      Jakie są kryteria i czy w ogóle są do używania w stosunku do osoby określenia "katolik"? Jeżeli działania człowieka przeczą nauce kościoła to używanie w słowa "katolik" jest ogromnym nadużyciem. Jest to niemoralne.
      doceń 0
  • Gość
    28.01.2017 15:32
    Nie będę się wypowiadał na temat homoseksualizmu. Mogę natomiast powiedzieć kilka słów o terapeucie. Otóż dr Grzegorz Iniewiczu jest człowiekiem bez wątpienia zarozumiałym, może nawet ma rys narcystyczny. Mogę potwierdzić, że przykłada się do swej pracy, problem jednak w tym że brak mu tych cech ktore ma dobry terapeuta - zdolność wczucia się, głęboka akceptacja, autentyczna osobowość. Nie polecam go ludziom z trudnościami, strata czasu.
    doceń 0
  • Gość
    02.02.2017 11:49
    Niestety to co robi TP mnie jako, katolikowi jest poprostu wstyd.Nigdy bym nie przypuszczał że, ta ponoć katolicki tygodnik będzie miało takie poglądy. Nie mówiąc że Boniecki rozmawia z michnikem ( celowo piszę mała literą tego wroga kościola) To tak jak palikot został biskupem ja mam dwa numery TP ale po tym co oni piszą to mi przypomina GADZINÓWKE za czasów okupacji i stalinizmu.
    doceń 0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zapisane na później

Pobieranie listy