Walczą o świętość

„A między nimi krzyż Chrystusa” – to nie tylko opis sztandaru, ale przede wszystkim katolickich harcerzy.

Dzień wspólnoty zakończył wielki wspólny apel zawiszaków.
Jędrzej Rams /Foto Gość

Raz do roku, w marcu, harcerze ze Stowarzyszenie Harcerstwa Katolickiego „Zawisza” Federacji Skautingu Europejskiego udają się w pielgrzymkę do maryjnego sanktuarium. Okazją ku temu jest Dzień Modlitw za Federację Skautingu Europejskiego. Dzień ten to doroczne święto, podczas którego skauci ze wszystkich organizacji zrzeszonych w FSE powierzają się Matce Bożej.

Skauci z diecezji legnickiej w tym roku wyruszyli w drogę 23 marca, a wędrowali do krzeszowskiego Domu Łaski Maryi i królującej tam Matki Bożej Łaskawej. Po przejściu z Lubawki harcerze wzięli udział w grze terenowej, a po niej zgromadzili się w krzeszowskiej bazylice mniejszej. Tam kilku kapłanów opiekujących się na co dzień harcerzami odprawiło Eucharystię w ich intencji. Modlitwie przewodniczył ks. Stanisław Bakes, diecezjalny duszpasterz harcerzy.

– Przyszliśmy tutaj, by modlić się za każdą ze skautek i każdego skauta. Przyszliśmy do Jej sanktuarium, idąc za biało-czarnymi sztandarami, które symbolizują biel i czystość oraz piekło i brud, przekreślone czerwonym krzyżem Jezusa Chrystusa i lilią, która wskazuje zawsze w górę. Jesteśmy przed Jej tronem, ikoną Matki Bożej Łaskawej. Ona jest Tą, która jest łaski pełna, kecharitomene, która ma tę łaskę, którą daje Chrystus. Ale Ona też jest łaskawa. Przyjmuje nasze wszystkie sprawy i chce pobłogosławić im oraz tym, którzy je przynoszą – mówił ks. Bakes.

Na terenie diecezji legnickiej grupy skautingu znajdują się m.in.: w Legnicy, Jeleniej Górze, Bolesławcu i Zgorzelcu. Są to zarówno gromady wilczków, jak i drużyny żeńskie i męskie.

Jedną z podstawowych zasad jest zasada wychowania młodych przez młodych. Chodzi o to, że kilkunastoletni harcerz ma nad sobą niewiele starszego drużynowego, np. dwudziestolatka. Z drugiej strony młodzi adepci harcerstwa, czyli wilczki, w Gromadzie są prowadzeni przez swoich kilkunastoletnich kolegów, już harcerzy. To formuje nie tylko młodych harcerzy, ale i osoby funkcyjne.

Dobrze wie o tym akela 2. Gromady Legnickiej dziewcząt, Zosia Pietrukiewicz.

– W harcerstwie jestem od 14 lat. To rodzice mnie zachęcili do wstąpienia do gromady i do dzisiaj jestem im za to bardzo wdzięczna. W skautingu odkrywałam prawdę, że największą wartością jest służenie, i to jest właśnie to, co chcę robić. W harcerstwie jest ogromna wspólnota – mogę liczyć na każdego i każdy może na mnie liczyć. To jest bezcenne. Myślę, że każdy powinien spróbować skautingu. On ze swoimi metodami wychowawczymi oraz bliskością Kościoła zmienia życie. Tu nie chodzi tylko o zajęcie wolnego czasu, ale przede wszystkim o formę zmiany duchowej i wewnętrznego dojrzewania – mówi Zosia.