Do progów kaplicy klasztoru jasnogórskiego legniccy pątnicy docierali zmęczeni upałami, ale szczęśliwi.
◄ Krok za krokiem uczestnicy modlili się w niesionych przez siebie intencjach.
Jędrzej Rams /Foto Gość
Wchwili zamykania tego numeru pielgrzymi byli na przedmieściach Częstochowy. Rano wyszli z Sierakowa Śląskiego i po ponad 30-kilometrowym marszu dotarli do Blachowni.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.