"Któryś za nas cierpiał rany..."

Roman Tomczak Roman Tomczak

publikacja 23.03.2018 21:07

Ulicami Lubina przeszły tłumy w Drodze Krzyżowej.

"Któryś za nas cierpiał rany..." Droga Krzyżowa ulicami Lubina wiodła m. in. przez rynek. Roman Tomczak /Foto Gość

Nabożeństwo rozpoczęło się w kościele pw. Matki Bożej Częstochowskiej, a zakończyło w świątyni Najśw. Serca Pana Jezusa. Obie parafie prowadzą salezjanie.

W Drodze Krzyżowej ulicami Lubina wzięła udział duża rzesza wiernych. Sporo było rodzin z dziećmi oraz młodzieży.

- Dla nas okres Wielkiego Postu jest bardzo ważny, bo przygotowuje nas do właściwego przeżywania Wielkanocy - mówi Klaudia, uczennica II LO w Lubinie.

- To jest czas zastanowienia się nad sobą, wyhamowania, modlitwy. Bez tego nie byłoby takiej radości ze Zmartwychwstania - dodaje jej koleżanka Paula.

Podczas modlitw wstawienniczych podczas lubińskiej Drogi Krzyżowej wiele miejsca poświęcono kobietom. Modlono się w intencji matek, żon i sióstr. 

Kilkukrotnie krzyż, niesiony głównie przez mężczyzn, brały na swoje barki kobiety.