Niemożliwe staje się drogą

Jędrzej Rams

|

Gość Legnicki 06/2018

publikacja 08.02.2018 00:00

Ks. Michał Gołąb mówi m.in. o tym, czy chodzenie po górach warte jest życia człowieka.

Kapłan na co dzień towarzyszy wspinającym się, m.in. sprawując w ich intencji wypominki w Sokolikach. Kapłan na co dzień towarzyszy wspinającym się, m.in. sprawując w ich intencji wypominki w Sokolikach.
Roman Tomczak /Foto Gość

Jędrzej Rams: Już wiemy, że w Sokolikach w Rudawach Janowickich podczas wypominków za ludzi gór pojawi się jedna intencja więcej...

ks. Michał Gołąb: Właściwie można powiedzieć, że takie jest życie. Śmierć jest wpisana w historię ludzkiego losu. Odchodzą nasi bliscy, sąsiedzi, przyjaciele... odchodzą także himalaiści – może ci ostatni inaczej niż reszta, bo najczęściej pośród majestatu gór (tam, na wysokościach) i medialnej wrzawy (tu, na dole). Chodzenie po górach zawiera w sobie ryzyko śmierci. Wiem, że nikt z alpinistów nie chodzi w góry, by igrać z życiem, choć z pozoru wspinaczka górska czymś takim się wydaje. Tym, którzy odeszli, winni jesteśmy pamięć i modlitwę. Każda śmierć, jej czas i miejsce są tajemnicą – tajemnicą Bożego wezwania. Niektórzy mają tę łaskę, że Bóg powołuje ich do wieczności z gór. Istotne, by człowiek na to najważniejsze w jego życiu spotkanie szedł przygotowany.

Dostępne jest 21% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.