Opowieść świadomie zniekształcona?

Roman Tomczak

|

Gość Legnicki 01/2018

publikacja 04.01.2018 00:00

– Nikt nie wie, kim jest tytułowa „pani”, a ujęte w podtytule zło, które „czai się za murami klasztoru”, grasuje na zewnątrz. Boję się, że książka może godzić w sacrum tego miejsca – mówi Rainer Sachs.

Powieść Krzysztofa Koziołka wzbudziła emocje. Także takie, jakich autor zapewne się nie spodziewał. Powieść Krzysztofa Koziołka wzbudziła emocje. Także takie, jakich autor zapewne się nie spodziewał.
Roman Tomczak /Foto Gość

23 listopada minionego roku w Mauzoleum Piastów Śląskich w Krzeszowie odbyła się promocja książki Krzysztofa Koziołka „Imię Pani”. Akcja powieści, zapowiadanej jako kryminał retro, dzieje się w latach 30. ubiegłego wieku w opactwie benedyktynów w Grüssau (dzisiejszy Krzeszów).

Dostępne jest 6% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.