publikacja 04.01.2018 00:00
O tym, dlaczego Polska i Europa potrzebują piastowskiego księcia, mówi pisarz Tomasz Łysiak.
Tomasz Łysiak, choć nie pochodzi z Dolnego Śląska, jest zafascynowany śląskimi Piastami.
Jędrzej Rams /Foto Gość
Jędrzej Rams: Dlaczego jest Pan zainteresowany wyniesieniem na ołtarze Henryka II Pobożnego?
Tomasz Łysiak: Uważam, że Henryk Pobożny to nie tylko władca, który poniósł śmierć męczeńską za wiarę, ale także postać, której potrzebują Polska i Europa. Jeśli Zachód przeżywa kryzys wynikający z zaprzeczenia dawnym wartościom, laicyzacji, niszczenia wiary, to tym bardziej potrzeba ożywczych wzorów z przeszłości. Pobożny wiódł żywot modelowego chrześcijańskiego władcy, podejmując patriotyczne dziedzictwo ojca, Henryka Brodatego, i religijne dziedzictwo matki, św. Jadwigi. Słusznie wskazywał na niego św. Jan Paweł II, gdy mówił o św. Jadwidze – historia życia i śmierci syna wpisuje się także w perspektywę jej świętości. On stanął do walki z Tatarami, broniąc nie tylko swojej ojczyzny, ale całego chrześcijańskiego uniwersum, które było zagrożone – stworzył przedmurze chrześcijaństwa. Od dawna jest w związku z tym bohaterem tradycyjnych środowisk katolickich.
Dostępne jest 22% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.