Cztery powody, żeby wyruszyć w Drogę

Roman Tomczak Roman Tomczak

publikacja 28.05.2017 21:18

Setna rocznica objawień fatimskich, Rok św. Jadwigi Śląskiej, Rok św. Brata Alberta oraz 20. rocznica wizyty Jana Pawła II w Legnicy - co najmniej tyle powodów pchnęło pielgrzymów do przejścia kolejnego etapu Drogi Miłosierdzia.

Cztery powody, żeby wyruszyć w Drogę Podczas poszczególnych stacji pielgrzymi czytają fragmenty Drogi Krzyżowej. Wśród lektorów dominowała młodzież. Roman Tomczak /Foto Gość

Trasa pieszego przejścia jest zawsze ta sama - z Gorzycy do kościoła parafialnego w Brunowie. Zmieniają się tematy z Drogi Krzyżowej, czytane na poszczególnych stacjach przez pielgrzymów. W tym roku tematem było upokorzenie się i dobrowolna śmierć Jezusa na krzyżu.

- Czytania do każdej ze stacji mają nam uświadomić, że Ewangelie to nie archaiczne opowieści, ale opisy sytuacji, które cały czas się powtarzają na przestrzeni wieków - mówi Jadwiga Dyrcz-Hawrysz, jedna z inicjatorek Dróg Miłosierdzia, członkini oddziału PTTK "Zagłębie Miedziowe".

- Słowo Boże jest wiecznie żywe. My chcemy zaczerpnąć z tego zdroju - dodaje. Pielgrzymkę od kilku lat organizuje ks. Krzysztof Klim, proboszcz parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Brunowie wraz z grupą zaangażowanych parafian.

Droga Miłosierdzia to prawdopodobnie jedyna taka inicjatywa w naszej diecezji. Inspiracją do jej wymyślenia były przejścia piesze z "W drogę z Janem Pawłem II", organizowane częścią Drogi św. Jakuba z Gorzycy do kościoła w Brunowie. Przed rokiem zmieniono nazwę na Drogę Miłosierdzia.