Po pierwsze - profilaktyka

Roman Tomczak Roman Tomczak

publikacja 27.05.2017 23:21

Choć w mieście jest najnowocześniejszy sprzęt medyczny i najlepsi onkolodzy, powiat zgorzelecki jest na szczycie ogólnopolskich statystyk umieralności na raka. Dlaczego tak jest i jak temu zapobiegać, mówili uczestnicy 15. Miedziowych, Wiosennych Warsztatów Onkologicznych.

Po pierwsze - profilaktyka Jesteśmy tu po to, żeby uświadomić społeczeństwu, że jest coś takiego jak prozdrowotny tryb życia, jak profilaktyka onkologiczna - mówili organizatorzy warsztatów. Roman Tomczak /Foto Gość

Pełna sala w Miejskim Domu Kultury była najlepszym dowodem na to, że profilaktyka onkologiczna to ważny problem społeczny. Zwłaszcza w Zgorzelcu, gdzie co roku niepokojąco rosną statystyki umieralności na raka.

Na sali znaleźli się nie tylko lekarze i przedstawiciele służby zdrowia. Obecni byli przedstawiciele i przedstawicielki organizacji społecznych, prozdrowotnych, amazonek.

Organizatorom spotkania zależało, aby warsztaty były początkiem bliskiej współpracy z tymi organizacjami, bowiem oba środowiska spotkały się po raz pierwszy, by dyskutować o profilaktyce onkologicznej.

- To dobry moment, żeby zacząć wspólne działania, które posłużą naprawie złej sytuacji, jaką są zaniedbania onkologiczne w tym regionie. Mamy nadzieję, że taka współpraca momentalnie może poprawić statystyki - mówili onkolodzy ze szpitala w Zgorzelcu.

A statystyki onkologiczne są dla powiatu zgorzeleckiego fatalne. Umieralność na raka szyjki macicy jest tu prawie trzykrotnie większa niż średnia dolnośląska. Podobnie jest z rakiem piersi.

- To wygląda tak, jakby wszyscy zajęli się pracą, wychowywaniem dzieci, a na własne zdrowie już nie wystarcza im czasu - mówiła Zofia Barczyk, dyrektor Wielospecjalistycznego Szpitala - Samodzielnego publicznego ZOZ w Zgorzelcu.

Zdaniem lekarzy tak wysoka umieralność na raka na tym terenie wynika z późnego wykrycia choroby, co później uniemożliwiło jej skuteczne leczenie. Stąd onkolodzy ze szpitala w Zgorzelcu wyciągają wniosek, że u wielu pacjentów nie było wczesnego wykrycia tej choroby.

- Już sama identyfikacja choroby umożliwia nam przygotowanie narzędzi, które ten zły stan mogą naprawić. Myślę, że jak spotkamy się za jakiś czas, będziemy mogli rozmawiać w całkiem innych kategoriach.

Ja nie będę musiał mówić, że jestem współwinny takiemu stanowi, bo poczuwam się jako służba zdrowia do winy. Ale będę mógł pochwalić się z dumą, że cały obszar przygraniczny dzięki naszym inicjatywom, naszemu wpływowi na pacjentów, jest zdrowszy niż inne części Polski - mówi dr n. med. Marcin Wolski, ordynator Oddziału Onkologii Klinicznej w Zgorzelcu.

Warsztaty onkologiczne po raz pierwszy odbyły się w 2002 r. w Lubinie, jako inicjatywa Oddziału Onkologii Klinicznej Miedziowego Centrum Zdrowia.

To właśnie wtedy grupa lubińskich onkologów postanowiła wyjść poza terapię i leczenie pacjentów i zaczęła popularyzować w środowisku lekarskim i wśród mieszkańców Zagłębia Miedziowego ideę najnowocześniejszych standardów obowiązujących we współczesnej onkologii.

Warsztaty szybko zdobyły popularność w regionie, a ich uczestnikami coraz częściej były osoby spoza Dolnego Śląska. Dwukrotnie odbyły się warsztaty o zasięgu międzynarodowym.

W tym roku odbyły się one  po raz pierwszy odbyły się w Zgorzelcu. Według danych ministerstwa zdrowia, region zgorzelecki to obszar zaniedbanym onkologicznie.

- W praktyce oznacza to, że uczestnicy warsztatów dowiedzieli się po pierwsze czym jest onkologia, po drugie, że rak to nie wyrok śmierci, po trzecie - że najważniejsza jest profilaktyka onkologiczna, która umożliwia wyleczenie, obniżenie kosztów leczenia i daje szansę na normalne życie - tłumaczy dr Marcin Wolski.

- W Polsce pokutuje pewien fatalizm jeśli chodzi o raka. Ta choroba ma bardzo militarną frazeologię. To wszystko bierze się z braku edukacji onkologicznej.

Prowadzimy, jako służba zdrowia, mnóstwo działań profilaktycznych, które umożliwiają wykrycie choroby nowotworowej w niskim stadium a nawet wykrycie na etapie stanów przednowotworowych, a tym samym pełną możliwość wyleczenia takich chorób.

Niestety, wiedza pacjentów , a także - nad czym ubolewam - lekarzy i pracowników służby zdrowia o badaniach profilaktycznych i dostępności do nich, jest znikoma. Zgłaszalność na badania to najwyżej 25 procent. W Europie - ponad 75.

I właśnie po to my tu jesteśmy, żeby uświadomić społeczeństwo, że jest coś takiego jak prozdrowotny tryb życia, jak profilaktyka onkologiczna, i że tym sposobem można zapobiec prawie 80 procentom zachorowań na nowotwory - uważa szef zgorzeleckich onkologów.

Jak dodaje dyrektor Zofia Barczyk, przeciętny Kowalski musiałby sam odnaleźć sobie tę wiedzę, którą otrzymali uczestnicy warsztatów. Dlatego, jej zdaniem, trudni przecenić ich rolę.

- Krajowe dane statystyczne mówią wyraźnie, że liczba zachorowań na nowotwory złośliwe rośnie i nadal będzie rosnąć. Dlatego koniecznością jest tworzenie kompleksowych ośrodków leczenia i organizowania takich spotkań jak to - powiedziała dyrektor Barczyk.

Jak dowodziła, zgorzelecki szpital jest na to gotowy. - Dysponujemy sprzętem diagnostycznym najwyższej jakości i ciągle go unowocześniamy - zapewniła.

15. Miedziowe, Wiosenne Warsztaty Onkologiczne trwały dwa dni. W piątek, 26 maja, towarzyszył im Dzień Otwartych Drzwi w szpitalu w Zgorzelcu.

W sobotę odbyły się dwie sesje naukowe i dyskusja, w których wzięli udział najwybitniejsi polscy onkolodzy. Wśród nich m. in. prof. Maciej Krzakowski, konsultant krajowy w dziedzinie onkologii klinicznej, dr Kazimierz Drosik, dolnośląski konsultant onkologii klinicznej oraz dr Andrzej Kaiser z Miedziowego Centrum Zdrowia w Lubinie.

Warsztatom towarzyszyła "Biała sobota" w Regionalnym Centrum Onkologii WS SP - ZOZ w Zgorzelcu.