Świat potrzebuje dobrych ludzi

Roman Tomczak Roman Tomczak

publikacja 09.04.2017 14:25

Chórzyści, orkiestra i soliści - prawie 80 osób wzięło udział w warsztatach muzycznych dla amatorów i zawodowców. To jedno z najstarszych wydarzeń muzyczno-modlitewnych w Polsce.

Świat potrzebuje dobrych ludzi W przygotowaniach i w samym koncercie, obok profesjonalnych artystów wzięli udział amatorzy. Zdaniem organizatorów to najlepszy sposób na udany koncert w Niedzielę Palmową. Roman Tomczak /Foto Gość

Od dziewięciu lat Diecezjalne Duszpasterstwo Młodzieży proponuje uzdolnionej wokalnie i instrumentalnie młodzieży z całej diecezji włączenie się w przygotowanie uroczystego koncertu, wieńczącego Światowy Dzień Młodzieży oraz Legnicki Marsz dla Życia i Rodziny.

Od kilku lat koncert ten odbywa się w Niedzielę Palmową, rozpoczynającą Wielki Tydzień. Kilkudniowe warsztaty muzyczne tradycyjnie już prowadzą Hubert Kowalski i Paweł Bębenek z przyjaciółmi.

W tym roku spotkanie młodych muzyków odbywało się przez trzy dni w Szkole Podstawowej nr 7, aby w Niedzielę Palmową zakończyć się wielkim koncertem w legnickiej katedrze.

W warsztatach i koncercie wzięli udział zarówno zawodowi muzycy (orkiestra liczyła ponad 30 osób!) jak i młodzi adepci sztuki muzycznej z terenu całej diecezji legnickiej.

Jak mówi Hubert Kowalski, połączenie muzyków zawodowych z amatorami od lat daje niezwykłe efekty.

- To powoduje, że każdy na tym korzysta. Zawodowi muzycy widzą obok siebie młodzież, która kiedyś do nich dołączy. Amatorzy mają szansę zagrać z zawodowcami - tłumaczy. Legnickie spotkania w Niedzielę Palmową i poprzedzające je warsztaty organizowane są od dziewięciu lat. Po co? Jak mówi Hubert Kowalski, aby artyści przez swoją wrażliwość oddawali chwałę Bogu i przybliżali ludziom miłość do Boga.

- Stworzyliśmy swoistą tradycję spotkań i dzięki nim swoistą wspólnotę ludzi. Spotykamy się razem, by kolejny raz przeżyć chwile pełne duchowych odkryć. To coś więcej niż tylko muzyczne przygotowanie kolejnego występu. To budowanie przestrzeni ludzi wiary. Przestrzeni, w której nie dominuje przemoc, zysk, nienawiść i kłamstwo. Świat potrzebuje ludzi dobrych, odważnych i wrażliwych – uważa H. Kowalski.

Wśród tych wrażliwych znaleźli się w tym roku m. in. Milena Piotrowska, Katarzyna Jaśkiewicz i Tatiana Stolarczuk. Milena Piotrowska jest studentką III roku Akademii Muzycznej w Bydgoszczy. Tatiana Stolarczuk przyjechała zaś do Legnicy prosto z Żytomierza na Ukrainie. Obie pierwszy raz uczestniczyły w legnickich warsztatach muzycznych.

- Nasz repertuar przygotowany jest tak, że sam „niesie”. Staram się mniej skupiać na technice, a bardziej na uwzniośleniu, jaki niosą ze sobą te utwory - mówi Milena Piotrowska.

Tania Stolarczuk, młoda artystka z Ukrainy nie jest zawodowa śpiewaczką. W Żytomierzu prowadzi agencję organizującą imprezy masowe. To tam wzięła udział w warsztatach muzycznych prowadzonych przez H. Kowalskiego z okazji diecezjalnych Dni Młodzieży. Ten zaprosił Tanię do Legnicy.

- Nigdy nie skończyłam żadnej szkoły muzycznej czy wokalnej. Jestem samoukiem w tym zakresie. Śpiew jest po prostu moja miłością – zdradza Ukrainka. W warsztatach, które odbyły się już po raz dziewiąty, wzięli udział zarówno artyści profesjonalni, jak i amatorzy, w tym głównie młodzież z legnickiego Zespołu szkół Muzycznych. Co ciekawe także ci, którzy już dawno już opuścili mury tej uczelni.

- To jest niezwykłe - uważa H. Kowalski. - To jest właśnie ten element, który odróżnia te spotkania od innych, które prowadzę w całej Polsce.