Czego uczymy, jak wychowujemy?

Jędrzej Rams

|

Gość Legnicki 06/2017

publikacja 09.02.2017 00:00

Szkolnictwo katolickie ma się całkiem dobrze. Czy zbliżająca się wielka reforma edukacji sprawi, że stanie się... jeszcze silniejsze?

Szkoły katolickie mają najczęściej niezbyt liczne klasy. Dzięki temu można poświęcić więcej czasu pojedynczemu uczniowi. Szkoły katolickie mają najczęściej niezbyt liczne klasy. Dzięki temu można poświęcić więcej czasu pojedynczemu uczniowi.
Jędrzej Rams

Już wiadomo m.in., że Katolickie Gimnazjum im. św. Franciszka z Asyżu w Legnicy zniknie na zawsze. W jego miejsce narodzi się Katolicka Szkoła Podstawowa im. św. Franciszka z Asyżu. – Nie wahaliśmy się. Wiedzieliśmy że chcemy powołać szkołę podstawową, a nie powiększać liceum – mówi o. dr Józef Szańca OFMConv., dyrektor katolickiego gimnazjum i liceum w Legnicy. – Może i dobrze, że dokonują się te zmiany. Przez ostatnie 15 lat niemal codziennie słyszałem krytykę likwidowanego obecnie systemu. Co prawda, nasze gimnazjum było bardzo dobre i nie mieliśmy powodów do niezadowolenia. Powtarzam jednak, że młodzieży i rodzicom teraz chyba będzie łatwiej – zapewnia.

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.