Jak Mieszko I przejrzał podczas chrztu

Jędrzej Rams Jędrzej Rams

publikacja 12.10.2016 10:36

Trwają Legnickie Dni Chrześcijańskie. Wczoraj było mało poprawnie politycznie.

Jak Mieszko I przejrzał podczas chrztu Modlitwa w cerwki Jędrzej Rams /Foto Gość

​W ramach IX Legnickich Dni Chrześcijańskich legniczanie spotkali się w prawosławnej cerkwi pw. Zmartwychwstania Pańskiego. Tam najpierw odbyła się modlitwa akatystem do św. Mikołaja.

Wyjątkowo został on odśpiewany po polsku. Postać św. Mikołaja Cudotwórcy jest jedną z najbardziej popularnych w Kościołach wschodnich. 

2016.10.11 IX Legnickie Dni Chrześcijańskie
Jędrzej Rams
Później prawosławny ks. Lubomir Worhacz zaprosił wszystkich na wykład dotyczący pojawienia się chrześcijaństwa na terenie państwa Wiślan i Polan. Wykład poruszał niezwykle ciekawy no i w roku 1050. rocznicy chrztu świętego Mieszka I, nad wyraz aktualny. Ks. Worchacz bronił na podstawie źródeł historycznych tezy, że chrześcijaństwo cyrylo-metodiańskie istniało w państwie Mieszka I na długo przed jego przejściem pod kuratelę Kościoła łacińskiego.

- Mamy wiele źródeł, wykopalisk archeologicznych i one wszystkie myślę uprawdopodobniają tezę, że Mieszko I, jego ojciec i dziadek znali chrześcijaństwo. Chodzi jednak tu o chrześcijaństwo w liturgii słowiańskiej, które od IX roku było obecne u sąsiadów Wiślan, czyli w byłym państwie Wielkomorawskim. Świadczą o tym m.in. odnalezione fundamenty pierwszych kościołów w Krakowie i Poznaniu, które są charakterystyczne dla cerkwi. Chrześcijańska Dąbrówka nie mogła też raczej wyjść za pogańskiego władcę. Mogła za to wyjść za chrześcijanina z kręgu chrześcijaństwa wschodniego i próbować wciągnąć go w orbitę zachodniej liturgii - mówił ks. Lubomir Worhacz. 

W państwie Wielkomorawskim dokonała się bowiem wewnętrzna walka i zwycięzca zorientował się politycznie na cesarza niemieckiego a co za tym idzie - zwierzchnictwo nad Kościołem idące z Rzymu. Wciąganie Polan i Wiślan w orbitę cesarstwa zakończyło przejście Mieszka I na liturgię zachodnią.

- Sam biskup Thietmar nie podaje żadnych okoliczności chrztu władcy polskiego. Pierwsze wersy "Rocznika Krasińskich" informują, że "Mieszko był ochrzczony przez Cyryla i Metodego a przez Wojciecha bierzmowany". Zapis ten tylko na pozór ma charakter nielogiczny. Źródło podaje bowiem dwie różne tradycje religijne. Według tego ochrzczony w obrządku cyrylo-metodiańskim, a bierzmowany w łacińskim. Powyższą hipotezę pośrednio potwierdza Gal Anonim, który stwierdził, że Mieszko będąc od urodzenia ślepym, przejrzał w czasie obrzędu postrzyżyn. Obrzęd ten kronikarz nazywa rytuałem pogańskim. To niezrozumiale dla kronikarza zdarzenie, ma jednak swoje uzasadnienie w Kościele Wschodnim, gdzie chrzest w języki greckim określany jest nieraz jako "przejrzenie". Podobnie rytuał postrzyżyn nie musiał być pogański, bo są one stałym elementem w liturgii wschodniej. O ślepocie mówią też kroniki mówiące o chrzcie księcia Rusi - Włodzimierza, który przejrzał wraz z chrztem - mówił kapłan.

Według przedstawiciela cerkwi o panowaniu słowiańskiej liturgii w grodzie pod Wawelem świadczy m.in. spis biskupów krakowskich z XIII wieku. Jako pierwsi są wymieniani tam biskupi Prochor oraz Prokulf, wezwania pierwszych kościołów w Krakowie np. św. Leonarda, św. Jerzego czy też Przenajświętszej Bogurodzicy. 

W dalszych słowach ks. Lubomir Worchacz pokazywał ślady w kronikach świadczące o wypędzeniu chrześcijan obrządku słowiańskiego z państwa Wiślan czy o zmianie wyznania przez Bolesława Chrobrego.

- On wiedział, że papież na korony królewskiej władcy chrześcijaństwa wschodniego. Dlatego Chrobremu zależało na przejściu na liturgię zachodnią i zwiększenie wpływów zachodniego Kościoła - podsumował proces latynizacji chrześcijaństwa w Polsce ks. Lubomir Worchacz.