Proszą o pomoc w sprawie krzyża

Roman Tomczak

publikacja 06.05.2016 11:45

Postawili krzyż na grobach więźniów obozu koncentracyjnego, pochowanych na byłym cmentarzu żydowskim. Teraz narażeni są na zarzuty. Dlatego napisali do polskich władz z prośbą o pomoc i interwencję.

Proszą o pomoc w sprawie krzyża Krzyż postawiono nad grobem więźniów obozu koncentracyjnego w Kamiennej Górze, filii KL Gross-Rosen Roman Tomczak /Foto Gość

Jesienią ub.r. miejscowi regionaliści postawili krzyż w miejscu, gdzie pochowano więźniów obozu koncentracyjnego w Kamiennej Górze.

1 listopada odbyła się w tym miejscu Msza św. za pomordowanych - obywateli wielu narodów i wyznań. Ustalono ponad wszelką wątpliwość, że w grobach są np. szczątki powstańców warszawskich.

Miejsce pochówku więźniów znajduje się na terenie byłego cmentarza żydowskiego. Fakt postawienia krzyża na tym terenie zaniepokoił środowiska żydowskie.

Jak informuje Rafał Czerniga z Kamiennogórskiego Stowarzyszenia Historyczno-Kulturalnego, inicjatora upamiętnienia ofiar obozu, naczelny rabin Polski napisał w tej sprawie do władz Uniwersytetu Wrocławskiego, a w miejscowej gazecie wypowiedział się przedstawiciel Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego.

- Stwierdził, że nie wyobraża sobie, aby na byłym cmentarzu żydowskim miał być pomnik niedotyczący martyrologii narodu żydowskiego oraz eksponujący symbole innych narodowości czy religii - cytuje Czerniga.

Stowarzyszenie wysłało w tej sprawie pismo do polskich władz państwowych oraz instytucji kombatanckich i historycznych z prośbą o pomoc i interwencję w tej sprawie.