Działali, by nie pękł łęk

Jędrzej Rams

publikacja 09.12.2015 12:58

Miejsce pochówku ostatniego Piasta zabezpieczone kosmiczną technologią.

Działali, by nie pękł łęk Remont objął głównie zewnętrzną i konstrukcyjną część kaplicy Jędrzej Rams /Foto Gość

Zakończył się bardzo ważny remont w centrum Legnicy. Chodzi o pozostałość gotyckiego kościoła z XIII wieku, które od XVII wieku pełnią funkcję kaplicy-mauzoleum Piastów Śląskich. Tutaj jest pochowany m.in. ostatni panujący na Śląsku Piast – książę Jerzy Wilhelm.

Remont trwał pół roku. W 60 proc. został sfinansowany przez samą parafię pw. św. Jana Chrzciciela, a pozostałe pieniądze trafiły z Fundacji Polska Miedź, Urzędu Marszałka Województwa Dolnośląskiego, a także Urzędu Miasta Legnicy. Łącznie wydano ponad 350 tys. zł.

Wyremontowano więźbę, położono nową dachówkę, oczyszczono całą elewację wraz z uzupełnieniem cegieł, położono nowe fugi, oczyszczono kamienie. Wykonano też nowe witraże, podwajając oszklenie.

W międzyczasie okazało się, że wiek budynku, grząskość gruntu no i bliskość brukowanej ulicy, która powoduje powstawanie drgań przy przejeżdżaniu samochodów, wpłynęły na elementy konstrukcyjne, w tym na łęk, czyli łuk przebiegający centralnie nad kopułą mauzoleum. Był on mocno popękany i groził, może nie natychmiastowym, ale na pewno załamaniem.

- Zabezpieczaliśmy wszystko nowymi technikami. Ojciec wspominał o łęku. Do niego zostały użyte nowoczesne technologie, jak chociażby zabezpieczenia z pasków z włókna węglowego, które mają dziesięciokrotnie większą wytrzymałość na rozciąganie niż stal. Dodatkowo używaliśmy specjalnych zapraw rozprężnych, one scaliły ten cały łęk – mówi Jan Majgier, inspektor nadzoru budowlanego. Inspektor dodaje, że od lat pracuje przy zabytkach, ale ten był szczególny. - W końcu to najstarszy zabytek Legnicy. Dla mnie jest to ogromna satysfakcja – mówi Jan Majgier.

Działali, by nie pękł łęk   O. Jan Janus OFMConv. przedstawia dziennikarzom stan prac remontowych Jędrzej Rams /Foto Gość W środku mauzoleum na razie wszystko jest w całkiem dobrym stanie, ponieważ ostatni wielki remont wykonano w latach 80. XX wieku.

- Wiadomo, że gdybyśmy teraz porównali świeżo odremontowaną część zewnętrzną z tą wewnętrzną, to zobaczymy wielki kontrast. Ale że większość prac remontowych w parafii robimy głównie własnymi środkami i ewentualnie przy wsparciu zewnętrzny, lecz zawsze ze sporym wkładem własnym, to życie wyznacza swój własny rytm. Zobaczymy więc jak to będzie w nadchodzących latach – mówi o. Jan Janus OFMConv., proboszcz legnickiej parafii pw. św. Jana Chrzciciela.

Mauzoleum można zwiedzać codziennie, wyłączając tylko czas sprawowania nabożeństw w kościele pw. św. Jana Chrzciciela, do którego przylega kaplica.

Kaplica została zbudowana w latach 1677-1679 jest ośmioboczna, przykryta kopułą, o wspaniałym barokowym wystroju. Dekoracja wykonana przez śląskiego artystę Macieja Rauchmüllera dzieli się na trzy strefy. W najwyższej, w centrum kopuły umieszczony jest fresk z przedstawieniem greckiego boga Heliosa zatrzymującego swój rydwan przed gwiazdozbiorem Raka. W dwóch niższych zilustrowano sceny z historii dynastii Piastów.

W pięciu wnękach w dolnej partii kaplicy znajdują się sarkofagi: Ludwiki, Chrystiana, Zofii Elżbiety, Jerzego Wilhelma i Ludwika IV. Nad wnękami ustawiono pomniki ostatnich przedstawicieli rodziny książęcej: Jerzego Wilhelma, Ludwiki, Chrystiana i Karoliny.

Pod posadzką kaplicy znajduje się duża krypta, gdzie umieszczone są trumny pozostałych członków linii legnicko-brzeskiej Piastów, którzy byli chowani w nieistniejącym dziś kościele gotyckim od XVI do XVII wieku.