– Może się okazać, że na terenach objętych tzw. ochroną złoża nigdy nie powstanie żadna kopalnia odkrywkowa. To byłby makabryczny scenariusz – uważa Tomasz Waśniewski.
Eksperci, którzy wzięli udział w konferencji, uważają, że nowy minister środowiska powinien odrzucić tezy zawarte w „Białej księdze”
Roman Tomczak /Foto Gość
I paradoksalnie prezesowi fundacji „Rozwój tak, odkrywki nie” nie chodzi o to, że jej przedstawiciele tak bardzo chcą budowy na naszym terenie kopalni. Wręcz przeciwnie. Od lat są gorącymi przeciwnikami „brudnej” – jak sami mówią – energii. Kopalnia odkrywkowa na złożu „Legnica”, projekt od dawna promowany przez poprzednie rządy, jest solą w oku lokalnych samorządowców. Jego realizacja doprowadziłaby nie tylko do znacznego uszczuplenia terenów gmin, ale także całkowitego zakazu inwestowania na tym terenie, i to już od teraz.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.