Przeżyło ich tylko siedmiu

Jędrzej Rams

publikacja 06.11.2015 14:21

Pośrodku Złotoryi stoi pomnik ofiar wielkiej zarazy, ale i wielkiego nad nią zwycięstwa.

Przeżyło ich tylko siedmiu Skwer Siedmiu Mieszczan Jędrzej Rams /Foto Gość

Skwer Siedmiu Mieszczan to jedno z centralnych punktów Złotoryi. Usytuowana na jego środku fontanna ma przypominać o bohaterstwie mieszkańców wobec najazdu Tatarów oraz o ofiarach wielkiej zarazy, jaka w połowie XVI wieku nawiedziła Goldberg, czyli Złotoryję.

W 1553 r. wielka zaraza pustosząca Europę dotarła też na dolnośląską ziemię. Ten rejon Europy do tej pory nie widział dżumy. Zaraza spustoszyła region. Wśród ofiar było ponad 2,5 tys. mieszkańców bogatego grodu, w którym wielu trudniło się wydobywaniem złota.

Według legendy (a może i jest to prawda) przeżyło jedynie siedmiu mieszczan. Wśród nich burmistrz, który w wigilię Bożego Narodzenia zebrał pozostałą szóstkę i, stojąc na Rynku, rozpoczął śpiew kolęd. Tradycja takiego wspominania zarazy i jej ofiar przetrwała aż do czasu II wojny światowej. Ostatni raz niemieccy mieszkańcy śpiewali kolędy w 1944 roku.

O straszliwej zarazie oraz o zwycięstwie ducha nad śmiercią przypomina dzisiaj Skwer Siedmiu Mieszczan. Fontanna-pomnik w jego centrum przedstawia bohaterskiego górnika z bitwy pod Legnicą, a którego postawiono tam w 700. rocznicę bitwy, w 1941 roku. Zasadzone dookoła niej lipy, drzewo narodu niemieckiego, miało upamiętniać Siedmiu Mieszczan. Na pomniku znajdują się też epitafia upamiętniające górników złotoryjskich, którzy idąc za głosem księcia Henryka II Pobożnego, udali się pod Legnicę, by tam bić się z nadciągającymi ze wschodu hordami Tatarów. Według zapisków historyków, takich bohaterskich i honorowych górników było 500. Jak jest prawda? Ilu z nich poległo? Nie wiemy. Wiemy, że dzięki nim liczebność wojsk Henryka II na pewno się zwiększyła. A dzięki temu udało się zadać, w przegranej co prawda bitwie, na tyle duże straty nieprzyjacielowi, że ten postanowił zawrócić i nie podbijać Europy.

Już niedługo, bo w wieczór wigilijny, po raz kolejny tym razem polscy mieszkańcy miasta zbiorą się, by śpiewać kolędy. Tę piękną tradycję zwycięstwa ducha nad zarazą wskrzeszono w 1996 roku.