Nawet kamera nie pomogła

Jędrzej Rams

publikacja 18.09.2015 13:38

Gmina Złotoryja skontrolowała jak wygląda sprzedaż alkoholu nieletnim. Wynik szokuje.

Nawet kamera nie pomogła Zdjęcie ilustracyjne Henryk Przondziono /Foto Gość

Niedawno mieszkańcy ul. Górnej w Złotoryi protestowali ws. budowy kolejnego lokalu rozrywkowego w tamtym miejscu. Zwracali przy tym głównie uwagę na to, że taki przybytek spowoduje, że będą tam się kręcić grupy młodocianych amatorów alkoholu.

- Wiem, że problem ze sprzedażą alkoholu osobom nieletnim istniał, istnieje i najprawdopodobniej będzie istniał. Tak samo jak kiedyś była zawierucha z narkotykami i dopalaczami w szkołach. Kwestia jest taka, by redukować te problemy. Możemy ograniczać prawo do swobodnego inwestowania i małej przedsiębiorczości, a z drugiej strony możemy jako gmina naciskać na przestrzegania przez nich prawa dotyczącego sprzedaży alkoholu. Postawiliśmy na razie na to drugie - mówi Robert Pawłowski, burmistrz Złotoryi.

Wynajęto więc specjalistyczną firmę zewnętrzną. Jej pełnoletni pracownik, mający z wyglądu tylko około 15 lat, wchodził do sklepów, pubów i restauracji w Złotoryi i próbował kupić alkohol. Towarzyszył mu anonimowy trener, który kontrolował przebieg transakcji.

- Tylko w jednym kontrolowanym punkcie sprzedawca poprosił o dowód tożsamości potwierdzający osiągnięcie pełnoletności. Wiedziałem, że taki problem istnieje, ale jego skala nas, hm, lekko dobiła. Myślałem, że w marketach będzie lepiej, ponieważ są tam chociażby kamery techniczne. Ale wcale nie ma tam większej kontroli niż w innych punktach - mówi burmistrz.

Obecnie władze gminy czekają na raport szczegółowy tej firmy, w którym znajdą się m.in. oceny widoczności tabliczek o szkodliwości alkoholu. W planie magistratu jest ponowna wizyta za jakiś czas podobnego tajemniczego klienta, który sprawdzi, czy sprzedawcy postanowili być bardziej skrupulatni w przestrzeganiu prawa zakazującego sprzedaży osobom nieletnim.

- Stawiamy na prewencję, próbujemy nagłaśniać sprawę i liczymy na refleksję sprzedawców i właścicieli. Jeżeli się nie polepszy to pomyślimy o krokach prawnych - dodaje z naciskiem burmistrz.

W mieście istnieje około 50 podmiotów mających koncesję na sprzedaż alkoholu.