Niekonwencjonalnie o krzyżu

Jędrzej Rams

publikacja 14.09.2015 21:57

W Świerzawie w środku września, niczym w Wielki Piątek, całowano symbol śmierci Jezusa.

Niekonwencjonalnie o krzyżu Nabożeństwo w święto Podwyższenia Krzyża Świętego w Świerzawie Jędrzej Rams /Foto Gość

W Świerzawie już po raz drugi święto Podwyższenia Krzyża Świętego tamtejsza wspólnota parafialna przeżywała w niekonwencjonalny sposób. W stojącym pośrodku miasta kościele filialnym pw. św. Józefa odbyło się nabożeństwo krzyża. Liturgię a także oprawę muzyczną i świetlną zorganizował kl. Mateusz Maleńczuk.

- Po pierwsze chcemy zagłębiać się w tajemnicy krzyża. Dzisiejsze święto jest bardzo ważne, jako że przypomina nam o tym, że odnaleziono relikwie Krzyża Świętego. Z tego względu chcieliśmy pogłębić naszą wiarę i zastanowić się nad naszym życiem w kontekście krzyża - mówi kleryk Mateusz Maleńczuk. - Ludzie bardzo rzadko czczą krzyż, chociaż wiadomo, że to nasz sztandar wiary. Mam wrażenie, że się nam opatrzył i jakoś tak nie potrafimy oddawać mu należnej czci. Takie nabożeństwo może to zmieniać - mówi kleryk z IV roku Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Legnickiej.

Pomysł musiał się spodobać mieszkańcom Świerzawy skoro kościół praktycznie wypełnił się po ostatnie miejsce. 

- Z reguły mamy doświadczenie innych nabożeństw, jak choćby majowe. Tu klimat jest inny, a on dużo robi dobrego. Proszę- 1000 rozstawionych świec, mówi samo za siebie. Powiedzmy sobie szczerze - to przemawia do człowieka. Wszystko zakończy się ucałowaniem krzyża, tak jak w Wielki Piątek. Jest to specyficzna, inna forma ukazania potrzeby szacunku do krzyża. Jako ludzie potrzebujemy znaków. Tu będziemy mieli piękny znak, bo krzyż będzie w centrum uwagi - mówił ks. Józef Wojtaszek, proboszcz parafii pw. Wniebowzięcia NMP w Świerzawie.

Już przy wejściu każdy otrzymywał świece, które rozdawały parafianki - Bronisława Jaznoch oraz Urszula Liboska-Kowalczyk

- Ten kościół służy nam od niedawna, po wielu latach remontów. Jego budowa sprzyja jednak takim właśnie nabożeństwom. Tu jest bardziej kameralny wystrój i tworzy się niepowtarzalny klimat - tłumaczyły wybór miejsca.

Żeby nie skupiać się tylko i wyłącznie na tworzeniu atmosfery zadbano m.in. o pokutny charakter nabożeństwa. Było miejsce na modlitwę przebłagalną, medytację a także słuchanie Słowa Bożego. Czytany był fragment z Ewangelii wg św. Łukasza opowiadający o powrocie syna marnotrawnego.