publikacja 07.01.2015 07:30
Symbolicznie do stajenki, a realnie na Ukrainę trafią dary ERM-itów z naszej diecezji.
Dla dzieci cenne są nawet stare zabawki. A w Chojnowie oddawały nawet te piękne, nowe. Jędrzej Rams /Foto Gość
Podczas Eucharystii w uroczystość Objawienia Pańskiego w chojnowskim kościele pw. św. Piotra i Pawła oficjalnie rozpoczęła się zbiórka darów dla ukraińskich dzieci.
Będą je zbierali członkowie i sympatycy Eucharystycznego Ruchu Młodych z naszej diecezji. Inicjatywa zakończy się pod koniec stycznia. Wówczas wszelkie przedmioty zostaną zawiezione do potrzebujących dzieci za naszą wschodnią granicą.
A co tam pojedzie? Na pewno wiele słodyczy, przyborów szkolnych, książek i pluszaków.
- Dałem słodycze i pluszaka - mówił nam mały Kacper. Jego kolega Stasiu przyniósł zaś m.in. książki.
W Chojnowie dary dzieci symbolicznie złożyły u stóp malutkiego Jezusa w stajence betlejemskiej. Zbiórka nie jest bowiem celem samym w sobie. Jest to jeden z elementów formacji młodego ERM-ity. On ma bowiem dostrzegać potrzeby innych i chętnie pomagać. Definiują to dwie z czterech głównych zasad ERM: "Kochaj bliźnich" oraz "Bądź trzynastym apostołem!"