Kresowiana ks. Krzysztofa

Jędrzej Rams

publikacja 22.09.2014 11:54

Park w Białej znowu wypełnił się miłośnikami utraconego fragmentu Rzeczpospolitej.

Kresowiana ks. Krzysztofa Park w Białej w czasie "Wrześniowych Kresowian" wypełnia się po brzegi Jędrzej Rams /Foto Gość

Raz do roku park w Białej niedaleko Chojnowa w ożywa tysiącami spotkań i rozmów, których tematem przewodnim są Wschodnie Kresy RP. W tym roku takie spotkanie o nazwie Wrześniowe Kresowiana odbyło się 21 września.

Za każdym razem, a było takich okazji już dwanaście, Kresowiana mają inny temat przewodni. Zawsze były to wspomnienia wydarzeń bądź osób, które były związane z Kresami. W tym roku wybrano 130. rocznicę urodzin Kornela Makuszyńskiego oraz wspomnienie śp. ks. Krzysztofa Bojko, pomysłodawcy Kresowian oraz wieloletniego proboszcza miejscowej parafii pw. Przemienienia Pańskiego.

Jemu poświęcona wystawa zdjęć stanęła przy głównej scenie.

- Pamiętam go. Mieszkam w Chojnowie, więc nie byłam jego parafianką, ale miałam przyjemność z nim rozmawiać. Ujmował mocą przekonań i pomysłami. Był jednym z takich ludzi, który potrafił motywować do pracy – mówiła Bożena Rogusz z Chojnowa.

Spotkanie rozpoczęła Msza święta sprawowana przy polowym ołtarzu w parku. Liturgii przewodniczył bp Zbigniew Kiernikowski.

Na głównej scenie w parku w Białej wystąpili liczni artyści związani z Kresami - tymi dawnymi jak i obecnymi. Wystąpili m.in. zespół „Auto-Band”, sopranistka Ida Tamara Zagórska, chór „Skoranta” oraz aktor Stanisław Górka. Głównym tegorocznym przedstawieniem była sztuka „Fircyk w zalotach”, przygotowana przez mieszkańców Białej.

Z mikrofonu i okazji do skorzystania z dotarcia do audytorium skorzystał m.in. dr Wacław Szetelnicki, który wrócił niedawno ze Lwowa z konferencji o dzisiejszej kondycji Kościoła na Ukrainie.

Na licznych kramach otaczających park pojawiły się tradycyjne kołduny, pierogi i bigosy.