Barbórka na bazalcie

Roman Tomczak

publikacja 02.12.2013 14:15

Górnicy to nie tylko KGHM i kopalnia Turów. Górnicy fedrują także wygasłe wulkany. Między innymi Wilczą Górę pod Złotoryją.

Barbórka na bazalcie Kopalnia bazaltu Wilcza Góra to ogromne wyrobisko, skąd pozyskuje się kruszywo do budowy dróg Roman Tomczak /GN

Wiercą, strzelają, wydobywają, słowem - urabiają. Górnicy z Wilczej Góry, zakładu należącego do międzynarodowego konsorcjum Colas Kruszywa. Codziennie wydobywa się tutaj bazalt, materiał niezbędny do budowy dróg i autostrad.

Wilcza Góra to wygasły stożek wulkaniczny sprzed milionów lat. Dziś ludzie wykorzystują to, co uśpiony olbrzym wyrzucał z siebie z impetem i dymem w epoce dinozaurów, a co później zastygło w zimną i twarda skałę.

Kopalnia "Wilcza Góra" jest jednym z nielicznych zakładów górniczych w Polsce, prowadzących wydobycie i przeróbkę mechaniczną doskonałej jakości, wolnego od tzw. ”zgorzeli słonecznej” bazaltu. „Zgorzel słoneczna” to zjawisko występujące w skale, a prowadzące do obniżenia jakości bazaltu. Skała pozyskiwana ze złoża „Wilcza Góra” jest skałą magmową, zbitą, o ciemnej barwie.

Barbórka na bazalcie   Wilcza Góra to także wielka atrakcja dla geologów i turystów Roman Tomczak /GN

Charakteryzuje się m. in. dużą wytrzymałością na ściskanie, wysoką mrozoodpornością, niską ścieralnością oraz dobrym powinowactwem z asfaltem.

Dlatego bazalt ze złoża „Wilcza Góra” od lat znajduje idealnie zastosowanie w budownictwie drogowym i przy wytwarzaniu mas do nawierzchni bitumicznych. Warto o tym pamiętać, jadąc nowymi nawierzchniami dróg diecezji legnickiej.

Warto także pamiętać o górnikach z Wilczej Góry, zwłaszcza w dzień wspomnienia ich patronki, św. Barbary.