Zdrowia, szczęścia, niepodległości!

Jędrzej Rams

publikacja 09.11.2013 15:49

Lubańska podstawówka ma pomysł na nieszablonowe uczczenie rocznicy 11 listopada.

Zdrowia, szczęścia, niepodległości! Chwila przypinana kotylionu ks. Łukaszowi Langenfeldowi z parafii pw. NSPJ Jędrzej Rams /GN

W murach Szkoły Podstawowej nr 4 im. Kawalerów Orderu Uśmiechu odbyły się uroczysty apel i pokaz mody patriotycznej. Uczniowie przyszli tego dnia ubrani na biało-czerwono. Śpiewano "Kocham cię, Polsko...". Wspominano 11 listopada 1918 roku, dzień, w którym odzyskaliśmy niepodległość.

W tym roku akademia nie ograniczyła się jednak tylko do tego. Dzieci ruszyły w miasto. Tam rozdawały własnoręcznie zrobione kotyliony oraz składały napotkanym ludziom życzenia z okazji zbliżającego się Święta Niepodległości.

- Byłyśmy już w Przedszkolu nr 5 oraz u księży w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa. Wszyscy, których do tej pory spotkałyśmy, byli bardzo zaskoczeni naszym pomysłem. Uśmiechali się, dziękowali i zapewniali, że przekażą życzenia dalej - mówi Klaudia Solecka, uczennica SP nr 4.

Zdrowia, szczęścia, niepodległości!   Nikola i Klaudia - prekursorki "nowej, świeckiej tradycji" Jędrzej Rams /GN - Wręczamy je pojedynczym osobom oraz ludziom, którzy mogą je przekazać dalej. Mam na myśli dyrektorów szkół, samorządowców oraz księży - dodaje Justyna Wickiel, nauczycielka.

Pomysł życzeń z "czwórki" zdaje się być pierwszą tego typu inicjatywą w mieście.

- Nie pamiętam, żeby ktoś kiedyś składał mi życzenia z okazji Święta Niepodległości. Raczej na urodziny i imieniny. Myślę, że gdyby ten pomysł się przyjął, to nawet w taki zimny listopadowy dzień mogłoby być więcej uśmiechów - twierdzi Nikola Kotlarek, uczennica "czwórki".

Ciekawe jest to, że pomysł powstał wśród samych uczniów.

- Było to przed dwoma miesiącami, na zebraniu samorządu uczniowskiego. Padła wówczas myśl, że składamy sobie życzenia z różnych okazji. Fajnie byłoby, gdybyśmy złożyli życzenia mieszkańcom Lubania z okazji najważniejszego dla Polaków dnia. I tak zrobiliśmy sami kartki, kotyliony, napisaliśmy życzenia - opowiada Elwira Wojtusik, opiekunka grupy składającej życzenia.