Inwazja seniorów? Jeszcze nie teraz

Roman Tomczak

|

Gość Legnicki 41/2013

publikacja 10.10.2013 00:00

Społeczeństwo. Dom Seniora w Szklarskiej Porębie przez kilka dni oblegały polskie, amerykańskie i niemieckie media. Powód? mieszkają tam niemieccy seniorzy, którym rodziny wybrały to miejsce, aby tam dożyli swoich dni. – Owszem, u nas są znakomite warunki i jest taniej. Ale na prawdziwy rozwój tego sektora usług w Polsce trzeba będzie jeszcze zaczekać – mówi dyrektorka ośrodka

Helena Grab (z prawej), dyrektorka ośrodka, uważa, że najważniejszy jest szacunek okazywany seniorom. – To jeden z powodów, dla których Niemcy chcą u nas mieszkać – mówi Helena Grab (z prawej), dyrektorka ośrodka, uważa, że najważniejszy jest szacunek okazywany seniorom. – To jeden z powodów, dla których Niemcy chcą u nas mieszkać – mówi
Roman Tomczak /GN

Od 2010 r. na terenie diecezji legnickiej powstały cztery domy opieki dla osób starszych. Trzy prywatne i jeden zarządzany przez samorząd. W sumie mieszka w nich prawie 100 pensjonariuszy. Tylko dziesięciu to Niemcy. Ośrodki opiekuńcze w Karpaczu, Bolesławcu i Kraśniku Górnym w ogóle nie mają u siebie obcokrajowców. Podobnie samorządowy Dom Opieki Społecznej w Bolesławcu. Tylko „Słoneczna Polana” w Szklarskiej Porębie przyjmuje seniorów zza Nysy. Dlaczego? Helena Grab, dyrektorka, stawia sprawę jasno. – Nie oszukujmy się – aby polski senior był w stanie zapłacić za tę jakość opieki, którą mu proponujemy, ktoś musi zapłacić więcej. Na wyższą opłatę stać niemieckich seniorów. Dla nich to i tak taniej, niż mają u siebie – zapewnia. Sudecki Dom Seniora „Słoneczna Polana” to jeden z najlepiej wyposażonych i zarządzanych ośrodków tego typu w Polsce. Jednak tym, co stanowi jego istotę i największą wartość, a czego próżno szukać w Niemczech, to serce, jakie okazuje się tu każdemu podopiecznemu.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.