Nasza podróż poślubna

Roman Tomczak

publikacja 07.08.2013 15:17

W niedzielę przed wymarszem pielgrzymki braliśmy ślub. Po ślubie spakowaliśmy się i pojechaliśmy do Legnicy.

Nasza podróż poślubna Rodzina państwa Wilków na Jasnej Górze Jędrzej Rams /GN

Tam przenocowaliśmy i nazajutrz wyruszyliśmy cała rodziną razem ze wszystkimi na Jasną Górę.

Skąd ten pomysł? To raczej łaska Ducha Świętego. Uważałem, że będzie to dla nas najlepszy start na nowej drodze życia, po różnych perypetiach, po moim powrocie do Kościoła.

Niestety na miejsce dotarłem tylko ja, jako głowa rodziny, ale cała rodzina przez cały czas mnie wspomagała duchowo. Zresztą żona pomagała w samochodzie pielgrzymkowym.

Razem ze mną wędrowali żona Karolina, córka Marta, syn Tadzik i Franciszek, prawdopodobnie najmłodszy, bo trzymiesięczny uczestnik tej pielgrzymki.