Zaplecze, czyli nocleg we wsi

Jędrzej Rams

publikacja 20.07.2013 18:18

Pielgrzym, który idzie 35 km w spiekocie dnia ufa, że na służby zrobiły wszystko, aby znaleźć dobre miejsce na nocleg.

Zaplecze, czyli nocleg we wsi Idą i ufają, że tam, na noclegu, czekają na nich - spokój, cisza i chwila odpoczynku. Jędrzej Rams /GN

Kiedy wiadomo, że "już blisko"? Blisko na nocleg, rzecz jasna. Otóż, w pewnym momencie z tub padają sakramentalne słowa "Witamy naszego kwatermistrza!". Takie słowa to istny miód dla uszu pątników!

Na ostatnim etapie, na dwa, trzy kilometry przed miejscem noclegu, do maszerujących pielgrzymów dołączają kwatermistrzowie. Członkowie służby odpowiedzialnej za przygotowanie noclegów, poprawne rozmieszczenie pątników na polach oraz kwaterach, dopilnowanie, aby pątnicy otrzymali wszystko czego potrzebują.

- Przygotowania i wyznaczenie miejsc postojów w ciągu dnia oraz miejsca noclegu zaczyna się zaraz po poprzedniej pielgrzymce. Jest to praktycznie pierwszy i najważniejszy etap przygotowań. Od niego bardzo wiele zależy. Wyznaczając trasę już musimy wiedzieć, gdzie będziemy się zatrzymywali, gdzie będzie nocleg. Musimy zadzwonić do gospodarzy tych miejsc i zapytać, czy przyjmą nas za rok. Trzeba pamiętać, że pielgrzym wszędzie jest tylko gościem! - mówi ks. Adam Szpotański, kierownik Pieszej Pielgrzymki Legnickiej.

Z boku wygląda to mniej więcej tak, że młody chłopak pojawia się w grupie z mapką miejscowości w ręce i dyryguje, kto gdzie idzie. Jednak jego praca zaczęła się z samego rana, a nawet jeszcze poprzedniego dnia. Pojawienie kwatermistrza się na trasie oznacza, że był on już w miejscowości, gdzie będzie nocleg. Był u mieszkańców, zanotował gdzie i kto może pójść spać. Wie gdzie będą spały kobiety, gdzie mężczyźni, gdzie matki z dziećmi, gdzie chorzy, zna najkrótszą drogę dojścia do pola namiotowego. Wie, którzy mieszkańcy zadeklarowali przyjęcie pątników "do mycia", czyli udostępnią łazienkę bądź nawet wodę ze studni. To są bardzo cenne informacje, bo zmęczeni pielgrzymi praktycznie ostatkiem sił docierają na noclegi. Sprawne przemieszczenie w tym momencie jest niezwykle cenne.

Praca kwatermistrzów nie kończy się jednak po dojściu na nocleg. Rano, po wyjściu pątników, kwatermistrzowie sprawdzają używane przez nich kwatery. Tak wymaga nie tylko dobre wychowanie, lecz przede wszystkim solidność pielgrzymki. W razie jakichkolwiek kłopotów bądź problemów można jeszcze wszystko wyjaśnić i ewentualnie naprawić, tak aby w kolejnym roku pielgrzymka mogła zagościć w tym samym miejscu.