Burza w dolinie Bobru

Roman Tomczak

|

Gość Legnicki 24/2013

publikacja 13.06.2013 00:00

Kilkaset podtopionych domów, ogłoszone stany alarmowe w kilku miejscowościach nad Nysą Łużycką, setki tysięcy złotych strat, ludzkie dramaty. Oto bilans gwałtownych ulew, które dwa tygodnie temu przeszły nad diecezją legnicką.

 Rzeki południowo-zachodniego krańca Polski z roku na rok stają się groźniejsze. Pogotowie przeciwpowodziowe w Zgorzelcu ogłaszane jest niemal co roku Rzeki południowo-zachodniego krańca Polski z roku na rok stają się groźniejsze. Pogotowie przeciwpowodziowe w Zgorzelcu ogłaszane jest niemal co roku
Roman Tomczak

Padające przez wiele dni deszcze spowodowały powodzie w południowo-zachodnich Czechach, niemieckiej Saksonii oraz na Dolnym Śląsku. W Polsce najgorzej było w trójkącie, którego centrum była Bogatynia. W powiecie kamiennogórskim wezbrany kilkudniowymi nawałnicami Bóbr gwałtownie przybrał i z impetem wlewał się do przybrzeżnych domów.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.