Odkrywka (jeszcze nie) przesądzona?

Roman Tomczak

publikacja 27.02.2013 14:29

Projekt „Strategii Rozwoju Województwa Dolnośląskiego do roku 2020” mówi o konieczności podjęcia decyzji w sprawie eksploatacji złóż węgla brunatnego w okolicach Legnicy.

Wyrobisko kopalni Turów pod Bogatynią Wyrobisko kopalni Turów pod Bogatynią
Przeciwnicy odkrywki nie chcą, aby tereny pomiędzy Lubinem i Legnica wyglądały podobnie
Roman Tomczak/GN

Na czwartek, 28 lutego, we Wrocławiu zaplanowano posiedzenie Sejmiku Województwa Dolnośląskiego.

Podczas obrad może dojść do podjęcia uchwały w sprawie „Strategii Rozwoju Województwa Dolnośląskiego do roku 2020”. Projekt ten zawiera zapisy o konieczności eksploatacji złóż węgla brunatnego „Legnica”.

– Pomimo konsultacji społecznych, wysyłanych wniosków, pomimo ustaleń podjętych podczas spotkań przedstawicieli subregionu legnicko-głogowskiego, urzędnicy przygotowujący projekt strategii postawili na swoim i pozostawili zapisy dotyczące ochrony zasobów energetycznych Dolnego Śląska.

Nie wprowadzono także zakazu eksploatacji złóż węgla brunatnego w okolicach Legnicy metodą odkrywkową – mówi Janusz Łucki, rzecznik Ogólnopolskiej Koalicji „Rozwój – Tak, Odkrywki – Nie”.

Zdaniem przeciwników budowy kopalni odkrywkowej pomiędzy Lubinem i Legnicą, zapis o treści: „Natomiast w związku z nieuniknionym wyczerpywaniem się tych złóż w przyszłości, konieczne jest podjęcie decyzji na szczeblu  krajowym dotyczącej eksploatacji złóż węgla brunatnego w okolicach Legnicy” jest zredagowany pod dyktando lobby węglowego.

Referendum z września 2009 r.   Referendum z września 2009 r.
Zdecydowana większość mieszkańców opowiedziała się przeciwko budowie odkrywki
Roman Tomczak/GN

– Teraz wszystko w rękach radnych Sejmiku Województwa Dolnośląskiego, którzy powinni wziąć pod uwagę sprzeciw mieszkańców sześciu gmin wobec planów budowy kopalni węgla brunatnego metodą odkrywkową, co zostało wyrażone w ważnych i prawomocnych referendach gminnych w 2009 r. – przypomina Janusz Łucki.

Według przedstawicieli koalicji antyodkrywkowej, pozostawienie spornych zapisów będzie miało negatywny wpływ na sytuację kilkudziesięciu tysięcy ludzi i może doprowadzić do niepokojów społecznych na ogromną skalę.

Wójtowie i burmistrzowie gmin znajdujących się na złożu Legnica przesłali do Jerzego Pokoja, przewodniczącego Sejmiku Województwa Dolnośląskiego, Jerzego Tutaja – członka zarządu Województwa Dolnośląskiego, oraz do wojewody dolnośląskiego pismo, w którym apelują o ponowne przeanalizowanie zapisów w projekcie „Strategii Rozwoju Województwa Dolnośląskiego do roku 2020”. Zdaniem samorządowców – przedstawicieli 6 dolnośląskich gmin – strategia uchwalana jest przedwcześnie.

CK "Muza" w Lubinie   CK "Muza" w Lubinie
Przeciwnicy odkrywki przekonują, że budowa kopalni może doprowadzić do niepokojów społecznych
Roman Tomczak/GN

– Nadal w fazie wstępnej są prace dotyczące wytypowania złóż do objęcia ich ochroną. Sporządzenie wykazu złóż o znaczeniu strategicznym dla państwa z określeniem zasięgu ich zalegania nastąpi nie wcześniej niż przed końcem roku – przypomina Janusz Łucki.

– Ponadto nie zdefiniowano jeszcze pojęcia „ochrona”, tj. rodzaju działań możliwych do prowadzenia na obszarze zalegania węgla brunatnego do czasu rozpoczęcia ich ewentualnej eksploatacji, a także rodzaju i czasu działalności, która będzie dopuszczalna na danym terenie – dodaje.

Przypomnijmy, że sprawa protestów przeciwko planom uruchomienia kopalni odkrywkowej na złożu „Legnica” trafiła również do Brukseli. Komisja Petycji Parlamentu Europejskiego podjęła decyzję o przeprowadzeniu misji śledczej na terenach, gdzie w 2009 r. odbyły się ważne i prawomocne referenda. Miałoby do niej dojść na przełomie kwietnia i maja.