Teatr na opamiętanie

Roman Tomczak

|

Gość Legnicki 51-52/2012

publikacja 20.12.2012 00:00

Teatr „Na końcu świata” podjął się zadania niewdzięcznego, ale bardzo potrzebnego. – Nasz repertuar wyśmiewa ludzkie słabości, ale i zwraca uwagę na rzeczy najważniejsze: rodzinę i Kościół – mówi założycielka grupy.

 Sala Wiejskiego Domu Kultury w Nieszczycach. Jak zwykle podczas spektaklu – wypełniona w całości. Wśród gości byli m.in.  bp Marek Mendyk, ks. Leszek Kowalski i proboszcz prawosławny Sławomir Kondratiuk Sala Wiejskiego Domu Kultury w Nieszczycach. Jak zwykle podczas spektaklu – wypełniona w całości. Wśród gości byli m.in. bp Marek Mendyk, ks. Leszek Kowalski i proboszcz prawosławny Sławomir Kondratiuk
zdjęcia Roman Tomczak

Przedstawienie „Niech ci w duszy anieli grają” było ostatnim, jakie w tym roku można było zobaczyć w wykonaniu amatorskiej grupy teatralnej z Nieszczyc, w parafii Rudna. Ale kto nie zdążył jeszcze zapoznać się z repertuarem i charakterem teatru, na pewno zdąży nadrobić to zaniedbanie, bo grupa ma się dobrze, a plan pracy na przyszły rok już jest gotowy.

Żadne święto kościelne w Nieszczycach nie może się obejść bez udziału „Na końcu świata”. Ks. Leszek Kowalski, proboszcz z Chobieni uważa, że ich repertuar to taki drugi kalendarz liturgiczny. I rzeczywiście, czy to Wielkanoc czy Boże Narodzenie, sala Wiejskiego Domu Kultury w Nieszczycach pęka w szwach. Jednym z miłośników tego amatorskiego teatru jest bp Marek Mendyk, który do tej pory obejrzał co najmniej kilka przedstawień grupy.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.