Byłem opętany

Roman Tomczak

|

Gość Legnicki 48/2012

publikacja 29.11.2012 00:00

Leszek Korzeniecki był ćpunem, jasnowidzem i okultystą. – Powiedziałem kiedyś demonowi, który mnie opętał, że jeśli Bóg jest sprawiedliwy, to pójdę do piekła – mówił na spotkaniu z mieszkańcami Bolesławca.

 Leszek Korzeniecki: – Ważny był moment, w którym poczułem Bożą miłość. Po raz pierwszy w życiu ktoś mnie naprawdę pokochał Leszek Korzeniecki: – Ważny był moment, w którym poczułem Bożą miłość. Po raz pierwszy w życiu ktoś mnie naprawdę pokochał
Roman Tomczak

Miał 11 lat, kiedy przestał chodzić do kościoła. Nazywano go wyluzowanym rockandrollowcem. Tego luzu zazdrościli mu koledzy, z którymi na początku lat 90. wchodził w dorosłość. – To był okres wyjątkowo przesiąknięty przez okultyzm. W każdej księgarni można było bez trudu kupić poradniki o wróżbiarstwie, chiromancji, leczeniu niekowencjonalnym – mówił Korzeniecki. – My, młodzi luzacy słuchający nonkonformistycznej muzyki, uważaliśmy, że to może tak samo dawać kopa jak ćpanie, tylko bez skutków ubocznych.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.