Ze Zgorzelca do Ludwigsdorfu

Roman Tomczak

publikacja 25.09.2012 12:03

Mija właśnie pół roku funkcjonowania programu wspólnych, polsko-niemieckich placówek granicznych.

Przejście graniczne w Zgorzelcu Przejście graniczne w Zgorzelcu
Polsko-niemieckie punkty graniczne przestały funkcjonować wraz z wejściem naszego kraju do Strefy Schengen
ROMAN TOMCZAK/GN

Pilotażowym projektem objęte zostały dwie Placówki Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej: Placówka Straży Granicznej w Świecku oraz Placówka Straży Granicznej w Zgorzelcu. Wraz z nimi – dwie Inspekcje BPOL, czyli Policji Federalnej Niemiec. – Łącznie działania w ramach wspólnych placówek pełni 25 funkcjonariuszy polskich i 25 funkcjonariuszy niemieckich – wyjaśnia Małgorzata Woźniak, rzecznik ministra spraw wewnętrznych. – We Wspólnej Polsko-Niemieckiej Placówce Granicznej w Ludwigsdorfie zaangażowanych jest 15 funkcjonariuszy Placówki Straży Granicznej w Zgorzelcu oraz 15 funkcjonariuszy ze strony Policji Federalnej Niemiec. Natomiast w Świecku po dziesięciu z każdej ze stron – dodaje M. Woźniak.

Wszyscy funkcjonariusze posługują się dwoma językami – polskim i niemieckim, co znacznie ułatwia kontakt przy wykonywaniu zadań po drugiej stronie granicy. Zadbano także o to, aby patrole zawsze były mieszane, niezależnie od miejsca pełnienia służby. Dodatkowo opracowano bezpośrednią i szybką łączność pomiędzy służbami Polski i Niemiec.

Przypomnijmy, że projekt wspólnie zainaugurowali kwietniu br. w Świecku nad Odrą Jacek Cichocki, minister spraw wewnętrznych i Hans-Peter Friedrich, federalny minister spraw wewnętrznych Republiki Federalnej Niemiec. – Co prawda wspólne, polsko-niemieckie patrole funkcjonują od lat, ale pomysł wspólnych placówek to nowatorska idea związana z realizacją zadań w obrębie wspólnej granicy wewnętrznej Unii Europejskiej – wyjaśnia Małgorzata Woźniak. Pilotażowy program „Wspólne polsko-niemieckie placówki graniczne” potrwa do końca lutego 2013 r.