Wzdłuż Odry po sprzęt medyczny

Roman Tomczak

|

Gość Legnicki 31/2012

publikacja 02.08.2012 00:15

W kieszeni ma odebrany niedawno lekarski dyplom. W sercu – chęć niesienia pomocy katolickiej misji w Afryce.

 Im więcej osób zainteresuje się tym projektem, tym łatwiej będzie pomagać krajom Trzeciego Świata – mówi Kamil Bekalarek Im więcej osób zainteresuje się tym projektem, tym łatwiej będzie pomagać krajom Trzeciego Świata – mówi Kamil Bekalarek
Janusz Pawul

Kamil Bekalarek na stałe mieszka w Kaliszu. Ale środki na zakup sprzętu medycznego dla misji w Kiabakari zbiera wzdłuż Odry. Od niemieckiego Zittau na południu, podąża na rolkach do oddalonego o kilkaset kilometrów na północ Szczecina. Ten 25-letni lekarz swoją podróż rozpoczął 27 lipca. Dzień wcześniej spotkał się z mieszkańcami Zgorzelca na konferencji prasowej. Mówił m.in. o tym, jak trafił do Stowarzyszenia Lekarze Nadziei i dlaczego wybrał rolki do pokonania trasy wzdłuż Odry. – Na rolkach jeżdżę od czasu I Komunii św., kiedy dostałem je w prezencie. Od dawna marzyła mi się na nich dłuższa trasa. Ta z Zittau do Szczecina jest prawie w całości wyasfaltowana, stąd mój wybór.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.