W środę 24 marca na Placu Ratuszowym w Jeleniej Górze znowu zaparkował specjalny autobus przystosowany do pobierania krwi i osocza od ochotników. Jego wizyty są częścią inicjatywy BezKresni Wielka Zbiórka Krwi Pamięci Kresów.

Tym razem wizyta krwiobusa została wykorzystana do zaprezentowania nowej inicjatywy jeleniogórskiego Pogotowia Ratunkowego, Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa z Wałbrzycha oraz Caritas Diecezji Legnickiej.

- Finał akcji BezKresni przypadał zawsze w lipcu. Teraz widzimy wielki brak krwi i osocza w publicznej służbie zdrowia. Dlatego postanowiliśmy połączyć siły i pomóc stacjom krwiodawstwa w zbiórce tych bezcennych płynów - mówi Mariusz Gierus, po. dyrektor Pogotowia Ratunkowego w Jeleniej Górze.

Zaprezentowana inicjatywa polega na zaproszeniu do oddawania krwi i osocza chętne instytucje, firmy, zorganizowane grupy. Każdego tygodnia organizatorzy zapewniają transport ochotników do Wałbrzycha, do Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. Inicjatorzy połączyli siły i Caritas Diecezji Legnickiej użycza swojego busa, Pogotowie Ratunkowe zapewnia kierowcę, a stacja krwiodawstwa będzie przyjmowała przywiezionych ochotników.

- Inicjatywa jest bliska wszystkim wartościom i działaniom, które leżą u podstaw Caritas. Dlatego włączamy się do niej, ponieważ sprawa walki z pandemią jest nam dobrze znana, ponieważ nasi podopieczni tę chorobę przechodzili. Wiemy więc, jak ważną sprawą jest przychodzenie z każdą możliwą pomocą osobom zarażonym. Tak więc włączenie się chociażby przez użyczenie busa, który będzie dowoził chętnych do stacji krwiodawstwa, jest dla nas bardzo ważne - mówił ks. Robert Serafin, dyrektor Caritas Diecezji Legnickiej.

- Krew nigdy nie dzieli. Ona Zawsze łączy. Zachęcamy do wzięcia udziału w popularyzowaniu potrzeby oddawania krwi i osocza, zwłaszcza osocza ozdrowieńców. Zachęcamy do wzięcia udziału w naszym challengu. Jako pierwsza do Wałbrzycha wyruszy reprezentacja Pogotowia. Za tydzień wyznaczymy kolejną instytucję, której reprezentanci pojadą do Wałbrzycha. Oni później wyznaczą kolejnych ochotników. Mam nadzieję, że znajdą się takie firmy bądź instytucje, których pracownicy czy funkcjonariusze sami się do nas zgłoszą z propozycją podjęcia sztafety w challengu - mówi Mariusz Gierus.