Prawie 2 tys. osób zdzierały gardła dla niepodległości.
Już czwarty raz w Lubinie miejscowi księża salezjanie z parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa zorganizowali wielkie patriotyczne śpiewanie pieśni narodowych. Tym razem jednak wszystko odbyło się jakby po raz pierwszy.
Miejscem wielkiego patriotycznego spotkania nie był już tzw. mały kościół, lecz ogromna hala widowiskowo-sportowa Regionalnego Centrum Sportu. To dzięki miastu, które włączyło się do organizacji. W kościółku przy Błoniach mogło się zmieścić maksymalnie kilkaset osób. W hali było już ok. 2 tysięcy.
- Chcę podkreślić, przypomnieć, że nie przyszli państwo na koncert, ale na wspólne śpiewanie! Powtarzam: wspólne. Osoby na scenie mogą tylko pomóc w prowadzeniu śpiewu - mówił ks. Mariusz Jeżewicz SDB.
W dużej części halę zapełnili młodzi lubinianie w odświętnych strojach. To zapewne zasługa szkół i przedszkoli. Można też było zauważyć ogromną liczbę osób w starszym wieku, które z chęcią włączały się do śpiewu. A śpiewano m.in. "Bogurodzicę", "Ułani, ułani...", "Płonie ognisko i szumią knieje...", " Czy pamiętasz, żołnierzu?", a także "Pałacyk Michla, Żytnia, Wola". Za oprawę muzyczną odpowiadali uczniowie Salezjańskiego Liceum Ogólnokształcącego im. ks. Jana Bosko.
Jako jeden z pierwszych został odśpiewany hymn Polski:
11.11.2016 r. RCS Lubin Śpiewanie patriotyczne
Jędrzej Rams
Nie zabrakło też "Bogurodzicy":
11.11.2016 r. Lubin hala RCS Bogurodzica
Jędrzej Rams
Śpiewanie w hali Regionalnego Centrum Sportu miało wiele celów. Jednym z podstawowych była nauka patriotyzmu. Dzięki włączeniu się do nicjatywy miasta, a w tym m.in. szkół i przedszkoli, można powiedzieć, że cel udało się zrealizować. Przykładem było śpiewanie piosenek przez przedszkolaki, a dzieci wcześniej ćwiczyły te utwory w swoich przedszkolach. Oto przykład:
11.11.2016 r. RCS Lubin Śpiewanie patriotyczne - dzieci
Jędrzej Rams