Wszyscy kapłani mówiący homilie przy ołtarzach wspominali o tutejszym cudzie eucharystycznym.
Jak co roku dwie sąsiadujące ze sobą parafie, pw. Trójcy Świętej oraz św. Jacka Odrowąża, przeżywały razem uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa.
Początkiem była Eucharystia sprawowana w kościele parafialnym pierwszej wspólnoty. Po niej zebrani przeszli w procesji uliczkami Zakaczawia do kościoła pw. św. Jacka, w którym przed dwoma laty doszło do wydarzenia eucharystycznego mającego znamiona cudu.
Pierwszy ołtarz został zbudowany przy murach pierwszej świątyni. Tam krótką homilię wygłosił miejscowy proboszcz ks. Andrzej Tracz. Drugi ołtarz został zbudowany przy niedawno odsłoniętemu pomnikowi Zesłańców Sybiru. Tam słowo do zebranych wygłosił legendarny emerytowany proboszcz parafii pw. Świętej Trójcy oraz duszpasterz Sybiraków ks. Władysław Jóźków.
- Pan Bóg tak bardzo kocha człowieka, że nie zostawia go samego. Gdy przyszedł stosowny czas, Pan Bóg zesłał swojego Syna, by człowiekowi pomagać kroczyć tą drogą, która pomoże mu osiągnąć wieczne zbawienie. Pan Jezus powiedział przed chwilą: "Żal mi tego ludu". Ono było aktualne nie tylko 2000 lat temu, gdy Jezus mówił to do licznych rzesz, które się cisnęły do niego. Ono jest aktualne i dzisiaj. On zapewnia wszystkich ludzi, że mu żal jest człowieka. I to każdego człowieka. "Żal mi tego ludu", który niejednokrotnie w życiu gubi się nieszczęśliwie, plącze, że zapomina o sprawa wiecznych. "Żal mi tego ludu"! To było ważne też wtedy, gdy nasi rodacy znajdowali się na ziemi zesłania. Nawet tam Jezus nikogo nie opuścił. I dzisiaj mówi to Jezus- ufajcie, jak zwyciężył świat! Stoję u drzwi i kołaczę! Ja wam pomogę! Ja was wesprę! Ja was poprowadzę! Stąd i w kościele św. Jacka dokonał się cud, bo Jezus mówi, że mu żal tego ludu! Jezus nie tylko to mówi, ale i działa. Zaprasza nas stale do przyjęcia Jego w naszym życiu! On jest z nami cały czas! I to tylko teraz potwierdził cudem! - mówi kapłan.
Trzeci ołtarz zbudowano na Placu Targowym. Tam oraz przy ostatnim, czwartym ołtarzy słowo powiedział ks. Andrzej Ziombra, proboszcz parafii pw. św. Jacka. Mówił o niebezpieczeństwie niewiary, nawet u ludzi mieniących się wierzącymi i wychowanymi w tradycji chrześcijańskiej. Przykładem był fragment Ewangelii o uczniach uciekających do Emaus.
Procesję zwieńczyła Eucharystia w sanktuarium św. Jacka, której przewodniczył ks. Mateusz Kopania, wikariusz. Tłumaczył na podstawie Pisma Świętego czym jest kapłaństwo i tajemnica ofiary Jezusa. Dotknął też tematu cudu eucharystycznego mówią, że źle by to było, gdyby chęć przyjścia do sanktuarium św. Jacka była podyktowana tylko ciekawością i na tej ciekawości pozostała. Kapłan wskazywał, że powinniśmy kierować się wiarą w rozumieniu tego wydarzenia. Dzięki temu będzie możliwa refleksja nad naszym życiem i skierowanie się ku Jezusowi Eucharystycznemu, który to dopiero jest w stanie nas wzmacniać.