Naukowcy, duchowni, regionaliści i politycy mówili o randze bitwy sprzed 775 lat, w wyniku której książę piastowski na czele europejskiego rycerstwa obronił nasz kontynent przed najazdem mongolskim.
W spotkaniu, zorganizowanym przez Wyższe Seminarium Duchowne w Legnicy oraz Duszpasterstwo Ludzi Pracy '90, swoje referaty wygłosili dr Anna Sutowicz, bp Włodzimierz Juszczak, prof. Romuald Szeremietiew oraz ks. prof. Stanisław Araszczuk.
Dr Sutowicz, historyk kultury średnowiecznej z wrocławskiego oddziału "Civitas Christiana", mówiła o argumentach przemawiających za uznaniem Henryka Pobożnego za rycerza doskonałego.
Bp Juszczak, ordynariusz diecezji wrocławsko-gdańskiej Kościoła greckokatolickiego, skupił się na roli grekokatolików w pielęgnowaniu pamięci o Henryku Pobożnym. R. Szeremietiew mówił natomiast o roli bitwy pod Legnicą z 1241 roku, jako pierwszym w dziejach naszego narodu przykładzie "obrony przedmurza chrześcijaństwa".
Ostatnim z prelegentów był ks. prof. Araszczuk, który mówił m.in. o narodzinach księcia Henryka w wizji jego matki, św. Jadwigi Śląskiej. W sesji naukowej wzięła udział rekordowa liczba słuchaczy, co świadczy o ogromnym zainteresowaniu postacią piastowskiego księcia, który być może w niedalekiej przyszłości zostanie ogłoszony świętym.
Wśród obecnych byli m.in. bp Marek Mendyk, biskup pomocniczy diecezji legnickiej, oraz biskup senior Stefan Cichy. Wspólnie z bp. Włodzimierzem Juszczakiem hierarchowie pobłogosławili obecnym oraz dziełu mającemu wynieść na ołtarze średniowiecznego obrońcę chrześcijaństwa.
Sesja odbyła się w ramach obchodów 775. rocznicy bitwy sprzymierzonego rycerstwa europejskiego z Mongołami, którzy w I poł. XIII w. najechali nasz kontynent. Bitwa, choć przegrana, zdecydowała o wycofaniu wojsk tatarskich na południowy-wschód. Polska, a wraz z nią chrześcijańska Europa zostały uratowane.