Kolejny raz odwiedzili chorych. Zrobili to, bo, jak mówią, lubią uśmiech chorych.
Członkowie Eucharystycznego Ruchu Młodych z Chojnowa kolejny raz odwiedzili podopiecznych miejscowego Dolnośląskiego Ośrodka Pielęgnacyjno-Rehabilitacyjnego "Niebieski Parasol". Akcja ERM nosi nazwę "Chorych nawiedzać".
Tegoroczna wizyta była czwartym takim spotkaniem "Niebieskim Parasolu".
ERM-owcy odwiedzają chorych w hospicjach i w ośrodkach pielęgnacyjnych. I wcale się nie boją. - To nie jest wcale takie strasznie miejsce. Przecież to są normalni ludzie. Zdarzyło mi się już kiedyś pomagać tych ludziom, niektórych nawet karmiłam. Oni są często tak schorowani, że trzeba pomagać im nawet w tak prostych rzeczach. Ale w zamian pięknie się uśmiechają – mówi 12-letnia Fabiola Nalbach.
Piękne brzmiałoby gdybym napisał, że dzieci nie mają w sobie żadnych obaw. Tak nie jest. - Przyszłam, bo lubię jak ludzie się uśmiechają, kiedy im się pomaga. Jestem tutaj pierwszy raz i powiem szczerze troszkę się bałam. Wierzę jednak, że Bóg jest i może uzdrawiać. Dlatego chcę się modlić za chorych – mówią jedna przez drugą Karolina Demańczuk oraz Wiktoria Mysak.
Spotkanie w "Niebieskim Parasolu" Jędrzej Rams /Foto Gość Spotkanie odbyło się 11 lutego, czyli w Światowym Dniu Chorego. Jest to jednocześnie liturgiczne wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Lourdes. Małgorzata Członka, dyrektorka placówki, cieszy się, że z roku na rok spotkanie się rozwija. – Pierwsze spotkanie z okazji Dnia Chorego robiliśmy na korytarzu. Nie było wtedy jeszcze kaplicy. Ośrodek liczy 15 lat, a to jest to chyba 12 takie spotkanie. To nie jest tylko jakiś pusty gest, symbol. To jest prawdziwe święto chorego. My czcimy i szanujemy chorych codziennie – mówi dyrektorka.
Opiekun Eucharystycznego Ruchu Młodych w diecezji legnickiej, ks. Jarosław Górecki wskazuje na edukacyjny charakter wizyty.
Dzieci przyszły ze specjalnym programem artystycznym oraz małymi, ale własnoręcznie wykonanymi upominkami. Wręczyły je mieszkańcom ośrodka. Mieszka ich tam obecnie prawie 90.