– Kto by nie chciał ruszyć do Matki z progu własnego domu? – pytał retorycznie ks. Dawid Kostecki, przewodnik grupy nr 3.
Kolejny raz pielgrzymi zeszli się w marszu gwiaździstym do Legnicy. Jako pierwsza już 24 lipca ruszyła grupa nr 5 ze Zgorzelca. Wśród idących były cztery osoby odbywające wyroki więzienia. A jakie intencje niosły ze sobą?
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.